Trwa ładowanie...

Katowice. Ciało górnika leżało przez całą noc przed kopalnią. Lekarz nie chciał przyjechać

Ta bulwersująca historia wydarzyła się w środę wieczorem przed kopalnią Mysłowice - Wesoła w Katowicach. Zmarł tam 58-letni górnik. Przez pomyłkę ratownika medycznego, lekarz odmówił przyjazdu na miejsce, by wystawić kartę zgonu.


Katowice. Ciało górnika leżało przez całą noc przed kopalnią. Pilnowali go policjanci Katowice. Ciało górnika leżało przez całą noc przed kopalnią. Pilnowali go policjanciŹródło: Wikimedia Commons, fot: Monisiolek
d2huorm
d2huorm

58-letni górnik zasłabł tuż po zakończeniu pracy w kopalni. Świadkowie wezwali pogotowie. Ratownicy reanimowali mężczyznę. Niestety, bezskutecznie - relacjonuje portal tarnogorski.info.

Zgodnie z prawem ratownicy nie mają możliwości wystawienia karty zgonu. Może to zrobić tylko wyznaczony lekarz.

- W nocy taki lekarz, który miał uprawnienia, który powinien przyjechać na miejsce zdarzenia, to była pani doktor ze szpitala w Murckach. Niestety, na karcie informacyjnej, jaką wystawili ze swoich czynności ratownicy medyczni, pojawił się błąd - opowiada portalowi tarnogorski.info Agnieszka Żyłka z biura prasowego katowickiej policji. - Wpisali kopalnia "Wesoła, Mysłowice". I tym zasugerował się lekarz w nocy, który miał przyjechać, wystawić kartę zgonu, żeby firma pogrzebowa mogła zabrać zwłoki. Lekarz stwierdził, że nie przyjedzie na miejsce, bo to jest teren Mysłowic, nie Katowic - dodała.

Policjanci tłumaczyli, że to pisarski błąd ratownika, wynikający ze zmęczenia. Że kopalnia nosi nazwę "Mysłowice", ale znajduje się w Katowicach. Niestety, lekarz utrzymywał, że jego zdaniem z dokumentu wynika, że do zgonu doszło w Mysłowicach, a to nie jest jego "rewir", więc nie przyjedzie.

d2huorm

Policjanci nie mieli wyjścia. Czekali przez całą noc przy zwłokach, "czekając, aż jakiś lekarz zlituje się w końcu, przyjedzie na miejsce i wypisze kartę zgonu, żeby można było przekazać zwłoki do zakładu pogrzebowego".

Wezwany na miejsce prokurator wszczął dochodzenie w sprawie. Nakazał zabrać zwłoki, ale przez długie godziny nie można było znaleźć krewnych zmarłego. Udało się to dopiero po 10 godzinach od zgonu.

Źródło: tarnogorski.info, nettg.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2huorm
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2huorm
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj