Katastrofy żywiołowe mogą dotknąć 1,5 mld ludzi
Ziemia staje się coraz bardziej niespokojna. Według raportu ONZ i Banku Światowego, katastrofy i klęski żywiołowe w rodzaju huraganów, trzęsień ziemi i powodzi będą coraz częstsze i do roku 2050 mogą dotknąć 1,5 mld ludzi, zwłaszcza w wielkich miastach.
12.11.2010 | aktual.: 12.11.2010 03:52
Straty spowodowane przez te zjawiska sięgną - według oceny autorów raportu - 185 mld dolarów rocznie do końca bieżącego stulecia. Jako przyczynę wymienia się globalne zmiany klimatu, ale nie jest to jedyne źródło zagrożenia.
W bieżącym roku nastąpiło zauważalne nasilenie tych zjawisk, które spustoszyły wiele krajów od Haiti po Pakistan.
250-stronicowy raport zaleca podjęcie już teraz prostych środków zaradczych które mogą ograniczyć liczbę ofiar śmiertelnych i zniszczeń. Chodzi m. in. o dokładniejsze prognozy meteorologiczne, usprawnienie systemów ostrzegania ludności i udrażnianie systemów kanalizacyjnych.
Zaleca się też lepszą ochronę kluczowej infrastruktury, takiej jak szpitale i szkoły, które mogą pełnić rolę tymczasowych schronisk oraz intensywne zalesianie pasów wybrzeży. Lasy mogą ochronić przed falami tsunami, zmniejszać powodzie i zapobiegać lawinom ziemnym.
Zdaniem autorów, podjęcie tych działań nie musi wiązać się ze zwiększeniem nakładów finansowych ze strony państwa. Powinny one być jednak lepiej wydatkowane.
- Straty będą coraz większe ponieważ rozwój gospodarczy powoduje, iż coraz więcej ludzi i dóbr materialnych skoncentrowanych jest na stosunkowo niewielkich przestrzeniach. Ludzie, w miarę bogacenia się, mają coraz więcej do stracenia - powiedział jeden z autorów raportu Apurva Sanghi.
W ciągu ubiegłych 40 lat liczba ofiar śmiertelnych klęsk żywiołowych wyniosła 3,3 mln, czyli prawie 83 tys. rocznie, głównie w krajach ubogich.
Raport jest rezultatem dwuletniej pracy ponad 70 ekspertów z różnych krajów.