PolskaKatastrofę smoleńską bada kryminalista?

Katastrofę smoleńską bada kryminalista?

Członek badającej katastrofę smoleńską komisji ministra Millera, który wcześniej był pilotem 36. specpułku, brał udział w fałszowaniu dokumentów i wyłudzaniu pieniędzy z armii - wynika z ustaleń "Wprost". Został za to prawomocnie skazany, ale wyrok się zatarł.

Katastrofę smoleńską bada kryminalista?
Źródło zdjęć: © AFP | INTER-STATE AIR COMMITTEE

16.01.2011 | aktual.: 17.01.2011 10:20

Jak informuje gazeta, proceder w 36. Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego trwał przez przez wiele lat i brało w nim udział kilkudziesięciu żołnierzy. Bilans jest porażający. 33 żołnierzy zostało prawomocnie skazanych (większość wyroków się pozacierała), blisko 50 miała postawione zarzuty, ale prokuratura umorzyła ich śledztwa. Do winy przyznali się prawie wszyscy.

Oficerowie zamieszani w sprawę mówią o sobie: klub z Ostroroga. Nazwa pochodzi od ulicy Ostroroga w Warszawie, przy której mieści się siedziba Żandarmerii Wojskowej. To tam wszczęto pierwsze śledztwo.

Jak się okazuje, członkowie klubu mają się bardzo dobrze. Jeden z żołnierzy zamieszanych w tę sprawę zasiada bowiem... w komisji badającej katastrofę smoleńską ministra Jerzego Millera.

W wyniku eskapad z jego udziałem z pułku wyprowadzono ok. 25 tysięcy złotych. Sąd skazał go za posługiwanie się dziewięcioma fałszywymi fakturami, ale odstąpił od wymierzenia kary. Kazał mu wpłacić 3,5 tys. zł na cele charytatywne. - Za coś takiego zwykły Kowalski dostałby wyrok w zawieszeniu albo nawet poszedłby siedzieć. To oburzający i demoralizujący wyrok - uważa karnista prof. Piotr Kruszyński.

Skazanie dziś jest już zatarte, ale położenie pilota i tak jest dwuznaczne. Kiedyś wyprowadzał pieniądze z pułku, a dziś bada przestrzeganie panujących w nim procedur. - Nie widzi pan w tym niezręczności? - zapytał żołnierza "Wprost". - Widzę, ale sprawa jest już zamknięta i nie ma sensu do niej wracać. Zresztą może to i lepiej, że to akurat ja jestem w tej komisji - mówi.

W specpułku zostało kilkunastu pilotów z Ostroroga. Nadal wożą VIP-ów. Dwóch z nich zginęło w Smoleńsku.

Źródło artykułu:Wprost
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (942)