Katastrofa we Włoszech. Samolot runął w Katanii
Samolot gaśniczy Canadair rozbił się podczas próby gaszenia pożaru, jaki rozpętał się w lesie na górze Calcinera, w Katanii na Sycylii. Dwaj piloci zostali oficjalnie uznani za zaginionych.
Wczesnym popołudniem w czwartek, 27 października, doszło do katastrofy lotniczej z udziałem włoskiego samolotu Canadair CL-415, o radiowym znaku wywoławczym "Canadair 28". Maszyna należała do floty będącej własnością Departamentu Straży Pożarnej, Ratownictwa Publicznego i Obrony Cywilnej. Moment tragedii został uwieńczony na nagraniu, które szybko rozprzestrzeniło się w sieci.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Moment katastrofy "Canadair 28"
Na udostępnionym nagraniu można zobaczyć, jak samolot gaśniczy sprawnie nurkuje i skręca w prawo, by opuścić ładunek płynu prosto w kłęby dymu. Dosłownie chwilę później zaczepia swoim prawym skrzydłem o zbocze znajdującej się obok góry. To niebezpieczne zderzenie powoduje, że cała maszyna spada nie ziemię i rozbija się, a następnie eksploduje. Służbom ratunkowym nie udało się odnaleźć dwóch pilotów, którzy znajdowali się w wewnątrz "Canadair 28". Zostali oni oficjalnie uznani za osoby zaginione, choć - jak podaje serwis theaviationist.com - niektórzy z branży już opłakują stratę swoich kolegów i kompanów.
To nie pierwsza taka katastrofa
Blisko dwadzieścia lat temu miał miejsce podobny wypadek. W sierpniu 2003 r. samolot gaśniczy Canadair CL-415 rozbił się w pobliżu Brescii. Obaj piloci przeżyli katastrofę, ale jeden z nich został ciężko ranny. Maszyna została tak poważnie uszkodzona, że nie dało się jej naprawić.
Tego typu misje gaśnicze są szczególnie niebezpieczne ze względu na trudne warunki - lot nisko nad ziemią, duże zadymienie, utrudniona widoczność i skalisty teren.