Katastrofa w Moskwie: oficjalne wyjaśnienia
Mały prywatny samolot pasażerski Challenger-850 rozbił się podczas startu na lotnisku Wnukowo w Moskwie - poinformowała Federalna Służba Nawigacji Lotniczej (Rosaeronawigacja). W katastrofie nikt nie zginął.
Maszyna udawała się bez pasażerów na planowy przegląd techniczny
do Berlina.
Według Ministerstwa Transportu, na pokładzie maszyny należącej do amerykańskiej kompanii Fort Aero z siedzibą w Moskwie, a wyczarterowanej przez firmę Nabban Investment Inc. z Wysp Dziewiczych, znajdowało się trzech amerykańskich pilotów i rosyjski steward; dwie spośród tych osób odniosły obrażenia, dwie nie ucierpiały.
Rosaeronawigacja podała, że do katastrofy doszło w czasie startu. Gdy maszyna oderwała się od pasa startowego, zapaliła się, przechyliła na prawe skrzydło i runęła na ziemię.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy. Przypuszcza się, że mógł ją spowodować pożar jednego z silników.
Wypadek wydarzył się ok. 16.50 czasu moskiewskiego (14.50 czasu polskiego), w czasie intensywnych opadów śniegu. Widzialność wynosiła tylko 1200 metrów.
Challenger-850 to 15-miejscowy samolot produkowany przez kanadyjski koncern Bombardier.
Początkowo podawano, że na lotnisku w Moskwie rozbił się Airbus-310 niemieckich linii lotniczych Germanwings. Te jednak natychmiast zdementowały tę informację.