Katastrofa smoleńska. Leszek Miller: premier o wybuchu powinna powiadomić NATO
- Szefowa naszego rządu powinna oficjalnie poinformować Kwaterę Główną NATO, a także szefów państw NATO, że w przestrzeni powietrznej Rosji na pokładzie polskiego samolotu z prezydentem zdarzył się wybuch, który pociągnął za sobą śmierć wszystkich pasażerów tego samolotu - powiedział były premier Leszek Miller.
W rozmowie z TVN24 Miller odniósł się do zaprezentowanych w poniedziałek ustaleń podkomisji do ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej. Jak zaznaczył, NATO powinno się ustosunkować do infomacji, które jego zdaniem powinien przekazać organizacji polski rząd.
Przypomnijmy, że [według podkomisji smoleńskiej] (http://wiadomosci.wp.pl/ladunek-termobaryczny-eksplodowal-na-pokladzie-tupolewa-nowe-ustalenia-podkomisji-smolenskiej-6110566405998721a)"bardzo wiele wydarzeń wskazuje na to, iż 10 kwietnia 2010 r. doszło do wybuchu na pokładzie rządowego tupolewa", a najbardziej prawdopodobną przyczyną eksplozji był ładunek termobaryczny.
Miller stwierdził, że zorganizowanie skoordynowanej akcji wszystkich państw NATO na płaszczyźnie dyplomatycznej to minimum. - Jeżeli okaże się, że polski prezydent i towarzyszące mu osoby zostały zabite w przestrzeni powietrznej Rosji i dalej nie pojawią żadne konsekwencje, to Polska się ośmieszy albo udowodni, że jest całkowicie osamotniona - ocenił były premier.
Źródło: TVN24