ŚwiatKatastrofa słowackiego samolotu - jedna osoba ocalała

Katastrofa słowackiego samolotu - jedna osoba ocalała

Tylko jedna osoba ocalała, a 42 zginęły w czwartkowej katastrofie słowackiego samolotu wojskowego An-24 na Węgrzech - poinformowało węgierskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.

Samolot, który odwoził ze stolicy Kosowa Prisztiny do Koszyc słowackich żołnierzy powracających z misji KFOR w Bośni, rozbił się w czwartek wieczorem zaledwie 20 km od miejsca swego przeznaczenia.

Słowackie i węgierskie służby ratownicze odnalazły ciała wszystkich 42 ofiar katastrofy słowackiego samolotu wojskowego. Odnaleziono także tzw. czarne skrzynki, który pozwolą wyjaśnić przyczyny katastrofy.

Katastrofę przeżył tylko jeden żołnierz. Po upadku samolotu zadzwonił on z telefonu komórkowego do żony z prośbą o uruchomienie akcji ratowniczej. Według lekarzy z szpitala w Koszycach, dokąd przewieziono rannego, jego stan jest stabilny; doznał potłuczeń i obrzęku mózgu, ale nie są to obrażenia zagrażające życiu. Najpóźniej za dwa tygodnie żołnierz opuści szpital.

Zginęły 42 osoby: 27 żołnierzy, powracających z 6-miesięcznej misji KFOR w Bośni, ośmiu członków załogi i siedem osób zespołu pomocy logistycznej. Wśród ofiar są trzy kobiety. Zginął także kapelan armii słowackiej ppłk Michal Sztank.

Samolot An-24, który rozbił się w czwartek, był zbudowany w 1969 roku. Przeszedł pięć przeglądów generalnych, mógł jeszcze wylatać 4 500 godzin, ale tylko do maja tego roku.

Przyczyny wypadku katastrofy nie są znane. Słowackie Ministerstwo Obrony nie zdecydowało się na wycofanie - ani zawieszenie lotów - drugiego An-24, który został na Słowacji po podziale Czechosłowacji. Czesi mieli cztery samoloty tego typu, wszystkie wycofano w ubiegłym roku.

Rząd w Bratysławie po porannym posiedzeniu ogłosił żałobę narodową od poniedziałku do wtorku. Flagi państwowe przed Pałacem Prezydenckim i wieloma urzędami opuszczono do połowy masztu już w piątek w południe. Odwołano piątkowe obrady parlamentu.

Samolot, który leciał z Prisztiny do Koszyc, rozbił się w czwartek około godz. 19.30 w pobliżu węgierskiej miejscowości Telkibanya, pięć kilometrów od granicy słowackiej. Katastrofa nastąpiła w gęsto zalesionym górzystym terenie, co poważnie utrudniło akcję ratunkową.

Jest to największa katastrofa lotnicza od powstania niepodległej Słowacji w 1993 roku.

Dariusz Wieczorek

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)