Katastrofa samolotu w USA - jedna osoba ocalała
Samolot Beechcraft King Air rozbił się tuż po starcie z Long Beach w amerykańskim stanie Kalifornia - informuje RMF FM. W katastrofie zginęło pięć osób, jedna tylko ocalała.
Przyczyna katastrofy nie jest na razie znana. Lecąca do Salt Lake City maszyna zaraz po oderwaniu się od ziemi zaczęła zawracać, ale po chwili runęła w dół, rozbijając się w płomieniach na trawniku między lotniskowymi drogami kołowania.
Był to pierwszy wypadek samolotu w porcie lotniczym Long Beach od ponad 30 lat. Spowodował zamknięcie dwóch dróg kołowania i jednego z pasów startowych, ale normalny ruch pasażerski nie doznał zakłóceń.
Rozbity Beechcraft należał do firmy Carde Equipment Sales z siedzibą w Los Angeles.