Katastrofa kolejowa w Rosji. Trwa akcja, wysłano śmigłowce Mi‑8
Ponad 140 osób zostało rannych w katastrofie kolejowej w Rosji w obwodzie wołgogradzkim. 30 osób trafiło do szpitala. Wśród poszkodowanych jest 33 dzieci. Pociąg pasażerski wykoleił się, po zderzeniu z ciężarówką przewożącą piasek. Osiem wagonów wypadło z torów. Na miejscu 320 ratowników.
Jak podaje TASS, powołując się na służby, z torów wypadło osiem wagonów. Pociąg relacji Kazań - Adler uderzył w ciężarówkę przewożącą piasek i żwir na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w okolicach stacji Kotielnikowo.
Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych przekazało, że na miejsce wysłano 320 ratowników, 100 pojazdów ratowniczych i dwa śmigłowce Mi-8.
Jak podał przewoźnik, pociągiem podróżowały 803 osoby. Kierowca ciężarówki przeżył. Został już przewieziony do szpitala. Według danych na godz. 13:50 czasu polskiego, w wypadku rannych zostało 140 osób, z czego 30 zostało przewiezionych do szpitala.
Tak wygląda przód lokomotywy po zderzeniu z ciężarówką.
Na miejsce katastrofy wysłano dwa pociągi ratunkowe. Koleje Rosyjskie twierdzą, że kierowca Kamaza "rażąco naruszył przepisy ruchu drogowego i wjechał na przejście z prawidłowo działającą instalacją alarmową".