Śmigłowiec spadł po starcie w Himalajach. Nie żyje siedem osób
W indyjskich Himalajach doszło do tragicznej katastrofy helikoptera, którym podróżowali pielgrzymi. Zginęło siedem osób, a jedna została ranna. Władze Indii potwierdziły te informacje.
Co musisz wiedzieć?
- Katastrofa miała miejsce w niedzielę w indyjskich Himalajach. Helikopter z pielgrzymami rozbił się krótko po starcie.
- Na pokładzie znajdowało się siedem osób, w tym pilot i sześć osób, które wracały ze świątyni Kedarnath w stanie Uttarakhand.
- Przyczyną wypadku mogły być trudne warunki meteorologiczne. Poinformował o tym przedstawiciel branży turystycznej, Rahul Chaubey.
Co spowodowało katastrofę helikoptera?
Na pokładzie helikoptera było siedem osób, sześć z nich to pielgrzymi, którzy wracali ze świątyni Kedernath. Lot miał trwać zaledwie 10 minut, jednak maszyna kilka minut po starcie się rozbiła. Jak podaje PAP, według Rahula Chaubeya, przedstawiciela branży turystycznej, przyczyną wypadku mogły być trudne warunki meteorologiczne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zignorował czerwone światło. Finał mógł być tylko jeden
Jakie były okoliczności wypadku?
Katastrofa miała miejsce w niedzielę, gdy helikopter wracał ze świątyni Kedarnath, położonej na wysokości 3584 m n.p.m. Świątynia ta jest celem pielgrzymek dziesiątek tysięcy osób z całego kraju. W maju tego roku w podobnych okolicznościach na północy stanu Uttarakhand również doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął pilot i sześcioro pasażerów.
Jakie są reakcje władz na tragedię?
Władze Indii potwierdziły śmierć siedmiu osób oraz obrażenia jednej osoby w wyniku katastrofy. Świątynia Kedarnath, do której pielgrzymowali pasażerowie, jest jednym z najważniejszych miejsc kultu w Indiach, co czyni tę tragedię szczególnie bolesną dla wielu wiernych.
Przeczytaj również: Drony wystrzelone w kierunku amerykańskiej bazy w Iraku