Katarzyna Piekarska: nie wyobrażam sobie koalicji SLD z PiS
- Nie wyobrażam sobie koalicji Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Prawa i Sprawiedliwości. Uważam, że to jest coś, co nigdy się nie wydarzy – powiedziała w "Graffiti" K.Piekarska,
członek Rady Krajowej SLD.
17.06.2013 | aktual.: 17.06.2013 10:24
Katarzyna Piekarska zapewniała, że po wyborach możliwa jest koalicja partii lewicowych. - Ależ oczywiście, że tak. Co się stanie po wyborach, zobaczymy w 2015 roku, jakie scenariusze będą możliwe i , oczywiście, ja jestem w stanie wyobrazić sobie taką koalicję dwóch lewicowych partii, bo ona jest bardziej naturalna niż koalicja Sojuszu Lewicy Demokratycznej i np. Platformy Obywatelskiej, bo koalicję z PiS-em wykluczam na dzień dobry - powiedziała stanowczo.
Dopytywana o stanowisko wobec PO, mówiła: "Czasami, żeby można było posuwać sprawy dalej, to są różne koalicje zawierane. Ja uważam, że wszystko jest możliwe poza jedną koalicją. - Nie wyobrażam sobie - wbrew temu, co się usiłuje nam wmówić – koalicji Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Prawa i Sprawiedliwości. Uważam, że to jest coś, co nigdy się nie wydarzy – powiedziała w "Graffiti” K.Piekarska, członek Rady Krajowej SLD.
Porozumienie na liderach może być wymuszone ruchami oddolnymi
- Pewne rzeczy muszą się dziać oddolnie – stwierdziła w "Graffiti” Katarzyna Piekarska, wypowiadając się na temat możliwości współpracy partii lewicowych. - Ja myślę, że jeżeli przyjdzie na to pora, to takie porozumienie wymuszone będzie na liderach właśnie takimi ruchami oddolnymi - powiedziała.
Katarzyna Piekarska przyznała, że zgadza się ze stwierdzeniem Aleksandra Kwaśniewskiego, że nie ma wroga na lewicy. - Zgadzam się, bo nie ma wroga na lewicy. Ja w Ruchu Palikota mam bardzo wielu przyjaciół. Z Robertem Biedroniem współpracuję, spotkaliśmy się na paradzie równości w sobotę. Jest Anna Grodzka, jest pan Dębski. Ja z tymi osobami rozmawiam. Jeżeli trzeba, to współpracujemy – zapewniała w Polsat News K.Piekarska.
Piekarska natomiast nie zgadza się ze stwierdzeniem, sprowadzającym problem do konfliktu między przywódcami. - Ja w ogóle jestem przeciwnikiem takiego narzucania porozumienia od góry, przez liderów. Czasami pewne rzeczy muszą się dziać oddolnie. Ja myślę, że jeżeli przyjdzie na to pora, to takie porozumienie wymuszone będzie na liderach właśnie takimi ruchami oddolnymi – powiedziała w "Graffiti" Katarzyna Piekarska, członkini Rady Krajowej SLD.