PolskaKatarzyna Figura: Altman nie zamykał się na drugiego człowieka

Katarzyna Figura: Altman nie zamykał się na drugiego człowieka

Wrażliwość i otwartość Roberta Altmana na
innych ludzi i kultury pozwalała mu tworzyć niepowtarzalne dzieła- uważa aktorka Katarzyna Figura, która zagrała w dwóch filmach
zmarłego reżysera.

21.11.2006 | aktual.: 22.11.2006 11:56

On nigdy nie zamykał się na drugiego człowieka. Potrafił dostrzec w ludziach potencjał, uwolnić go i uwiecznić w filmie - powiedziała aktorka.

To się wyrażało także w jego kontaktach ze mną. Potrafił zrozumieć kim jestem, wiedząc skąd pochodzę i w jakich warunkach zostałam wychowana i ukształtowana. Interesowało go to. Interesowały go wszystkie kultury krajów europejskich i krajów wschodu. Wyróżniało go to na tle wielu ludzi, którzy zamykają się w obrębie swojego narodu i swojego stylu życia - tłumaczyła.

Zdaniem Katarzyny Figury ta ciekawość świata i otwartość na drugiego człowieka wzbogacała twórczość Almana. Jak podkreśliła, reżyser potrafił dopuścić innych ludzi do współpracy i skorzystać z ich pomysłów. Nie chodziło jednak o wykorzystywanie cudzych koncepcji, raczej o ich twórcze przetworzenie - zaznaczyła.

Jak wspominała, poznała Roberta Almana na początku lat dziewięćdziesiątych w związku z produkcją filmu "Gracz", w którym początkowo reżyser zaproponował jej główną rolę, a w którym ostatecznie pojawiła się tylko w epizodzie. Później zagrała też w jego "Pret-a-Porter".

Wcześniej znałam jego filmy i na nich uczyłam się jak się tworzy kino. Przede wszystkim chodzi mi o film +Trzy kobiety+. Na nim uczyłam się jak się gra. Spotkanie z nim utwierdziło mnie w przekonaniu, że trzeba pracować właśnie tak jak on - mówiła Figura.

Siedziałam dziś w teatrze w garderobie przed spektaklem, robiłam makijaż i wspominałam Roberta Altmana. Myślałam też o tym ilu aktorów na całym świecie, z którymi współpracował i na których wywarł wpływ, siedzi w tej chwili tak jak ja i myśli o nim tak ciepło i takim poczuciem straty jak ja. Myślę, że było ich wielu - wyznała.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)