Kasa czeka
Około 60 mln złotych z Totalizatora Sportowego przeznaczonych zostanie na cele kulturalne. Zainteresowani dofinansowaniem skarżą się jednak, że o tej możliwości dowiedzieli się za późno i wciąż nie wiedzą, jak zdobyć te środki - pisze "Głos Szczeciński".
23.09.2003 | aktual.: 23.09.2003 06:55
Do tej pory fundusze Totalizatora Sportowego służyły przede wszystkim celom związanym ze sportem. Lipcowe rozporządzenie ministra kultury umożliwiło finansowanie z tych pieniędzy także działań związanych z szeroko rozumianą kulturą.
Totalizator może dofinansować przedsięwzięcia artystyczne, twórczość literacką, czasopisma kulturalne, działania na rzecz ochrony polskiego dziedzictwa narodowego, młodych twórców i artystów. O fundusze mogą ubiegać się m.in. państwowe instytucje kultury, archiwa, publiczne i niepubliczne szkoły, uczelnie artystyczne, samorządy, fundacje, a także osoby fizyczne.
Problem polega na tym, że chociaż te możliwości pojawiły się już w lipcu, dopiero teraz wiadomo w jaki sposób można ubiegać się o fundusze. Tymczasem solidnie udokumentowane i opracowane wnioski można składać tylko do końca października.
"Wiadomość o możliwości ubiegania się o fundusze szybko się rozeszła, ale chętni nie mogli dowiedzieć się w jaki sposób można je zdobyć" - mówi Beata Kozłowska, specjalistka ds. marketingu i spraw organizacyjnych szczecińskiego oddziału totalizatora. "Z tego co nam wiadomo zabrakło szczegółowych przepisów".
Jak się okazuje przepisy regulujące warunki i sposoby przyznania funduszy pojawiły się dopiero niedawno. Urząd Marszałkowski zaczął wówczas informować o tym potencjalnie zainteresowanych, rozsyłając do starostw, gmin, instytucji kulturalnych, uczelni, stowarzyszeń i fundacji stosowne listy. "Dostanie je około 300 instytucji" - mówi Edyta Łągiewska z departamentu Kultury i Edukacji Urzędu Marszałkowskiego.