PolskaKary więzienia w zawieszeniu dla lekarzy ginekologów

Kary więzienia w zawieszeniu dla lekarzy ginekologów

Na kary jednego roku w zawieszeniu na dwa
lata oraz na grzywny po 5 tys. zł skazał Sąd Rejonowy w
Olsztynie dwóch ginekologów za brak nadzoru nad rodzącą kobietą. W
wyniku tego noworodek urodził się ciężko chory, niezdolny do
samodzielnego życia.

28.04.2009 | aktual.: 28.04.2009 16:44

Wyrok nie jest prawomocny. Obrońcy lekarzy zapowiadają odwołanie od wyroku. Dwaj ginekolodzy Mariusz P. i Tomasz W. byli oskarżeni o to, że w sierpniu 2004 roku nie zachowali należytej ostrożności, nie prowadzili stałego nadzoru nad jedną z rodzących i płodem, nie przeprowadzili cesarskiego cięcia u pacjentki, w wyniku czego doszło do komplikacji, które spowodowały nieodwracalną, ciężką chorobę u noworodka.

- W opinii sądu sprawa była bardzo skomplikowana, dodatkowo był to dramat dla rodziców, których dziecko ciężko zachorowało, ale i dla lekarzy, którzy mieli dobrą opinię jako fachowcy - podkreśliła sędzia Dorota Lutostańska.

Sąd uznał, że faktycznie lekarze dopuścili się błędu lekarskiego, który polegał na tym, iż mimo wskazań nie prowadzili ciągłego monitoringu pracy serca płodu. Wskazywało ono na nieprawidłowości, na skutek czego doszło do niedotlenienia płodu. - Ostatnim momentem, aby wykonać cesarskie cięcie, był ten moment, w którym wystąpiły nieprawidłowości pracy serca płodu - powiedziała sędzia.

Dodatkowo poród skomplikowało wystąpienie tak zwanej dystocji barkowej u noworodka. Bark płodu zaklinował się w miednicy matki po urodzeniu główki. Doszło także do zaciśnięcia pępowiny. Akcja reanimacyjna przywróciła wprawdzie funkcje życiowe, jednak niedotlenienie spowodowało nieodwracalne zmiany w mózgu.

Jak podkreślił sąd, z dystocją barkową lekarze sobie poradzili i w ciągu trzech minut dziecko się urodziło. Na skutek niedotlenienia dziecko nie było jednak w stanie samodzielnie żyć i po trzech latach zmarło.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)