Kartel z Meksyku zamienił miasto w piekło. Policja musiała uwolnić syna "El Chapo"
Syn Joaquina "El Chapo" Guzmana został zatrzymany przez meksykańską policję, jednak przedstawiciele lokalnych władz postanowili uwolnić mężczyznę. Swoją decyzję tłumaczyli troską o bezpieczeństwo miejscowej ludności, gdyż po zatrzymaniu Ovidio Guzmána Lópeza miasto Culiacan zamieniło się w plac boju.
Gdy po okolicznych miejscowościach rozeszła się plotka o zatrzymaniu syna "El Chapo", a następnie nawet o jego śmierci, przedstawiciele narkotykowego kartelu z Sinaloa w wielkiej liczbie stawili się w Culiacan. Po mieście zaczęły jeździć korowody złożone z aut gangsterów, a na słupach, wiaduktach i ulicach znaleziono 19 ciał osób zamieszanych w wojnę karteli.
Członkowie gangu defilowali po ulicach z karabinami maszynowymi, granatnikami, a nawet ręcznymi wyrzutniami rakiet. Internet zaroił się od drastycznych filmów, ukazujących totalny chaos w Culiacan.
Kartel z Meksyku pustoszy miasto. Reakcja władz
Początkowo lokalne władze próbowały okiełznać gangsterów, kierując do miasta dodatkowe siły policyjne i wojskowe. Widząc skalę zniszczeń w mieście i liczbę ofiar masakry, postanowiły jednak sięgnąć po inne rozwiązanie. Sytuację uspokoiło dopiero uwolnienie syna "El Chapo", Ovidio Guzmána Lópeza.
Syn "El Chapo" na wolności. Wyjaśnienia policji
Sekretarz bezpieczeństwa publicznego Alfonso Durazo w odczytanym przez siebie oświadczeniu wyjaśniał, że do zatrzymania syna okrytego złą sławą "El Chapo" doszło podczas rutynowego patrolu. Jak wyjaśniał, to właśnie ten fakt rozwścieczył narkotykowy kartel i rozpętał falę przemocy w mieście.
Przypomnijmy, sławetny Joaquín Guzmán "El Chapo" Loeraodsiaduje wyrok dożywocia za handel ogromnymi ilościami narkotyków oraz zlecenia zabójstw dziesiątek osób. Przez blisko 30 lat przemycał do Stanów Zjednoczonych olbrzymie ilości kokainy, metaamfetaminy, heroiny i marihuany. Był uznawany za jednego z najpotężniejszych przestępców na świecie, jednak wyrok najprawdopodobniej zakończył jego "karierę" przestępczą.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl