Karski o wniosku premiera w sprawie Zalewskiego
Według posła Karola Karskiego (PiS), premier i prezes PiS Jarosław Kaczyński decydując o zawieszeniu Pawła Zalewskiego w prawach członka partii i wnioskując o postępowanie dyscyplinarne wobec niego uznał, że Zalewski mógł działać na szkodę interesów PiS.
05.07.2007 | aktual.: 05.07.2007 23:21
Zalewski - wiceszef PiS i przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych - został zawieszony w prawach członka partii. Karski, który jest rzecznikiem dyscypliny PiS, wszczął na wniosek premiera postępowanie dyscyplinarne w sprawie Zalewskiego.
Karski w TVN24 powiedział, że Jarosław Kaczyński podkreślił, iż mogło dojść do naruszenia art.28 ust.1. pkt.2 statutu PiS, czyli działania na szkodę interesów Prawa i Sprawiedliwości.
Jednocześnie - dodał - "załączony materiał dowodowy wskazywał na liczne działania i wystąpienia pana Pawła Zalewskiego, które powinny podlegać ocenie rzecznika dyscypliny".
Karski powiedział, że statut PiS przewiduje, iż po wszczęciu postępowania dyscyplinarnego, rzecznik dyscypliny może albo odstąpić od wniesienia aktu obwinienia, albo skierować go do sądu dyscyplinarnego.
Karski stwierdził, że sąd może wymierzyć karę od nagany poprzez upomnienie zawieszenie w prawach członkowskich - już jako środek karny - do wydalenia z partii. Może też uniewinnić daną osobę.
Wcześniej Karski tłumaczył, że powodem postępowania dyscyplinarnego wobec Zalewskiego są jego wypowiedzi "kwestionujące politykę zagraniczną państwa". Zawieszenie Zalewskiego wiąże się z jego krytyczną wypowiedzią pod adresem szefowej MSZ Anny Fotygi po jej wystąpieniu na posiedzeniu komisji SZ, gdzie minister przedstawiała informację o negocjacjach na czerwcowym szczycie UE.
Zalewski pytany w radiu TOK FM o ustalenia szczytu UE w kontekście pojawiających się w tej sprawie pytań odparł, że "komisja usiłowała dojść do odpowiedzi na nie".
Muszę przyznać, że zamiast uzyskać jednoznaczne potwierdzenia minister SZ Anny Fotygi, mamy coraz więcej pytań- mówił. Dodał, że Fotyga "w kluczowych kwestiach odmawiała odpowiedzi, kierując się ważnym interesem państwa".
Jeżeli MSZ twierdzi, że mandat (negocjacyjny) jest precyzyjny, a ze strony premiera słyszę, że nie jest precyzyjny; jeśli słyszę od pani minister, że tej kwestii nie będziemy poruszali na Konferencji Międzyrządowej, to rzeczywiście jest coraz więcej pytań, które sobie zadaję - mówił Zalewski.