Karol Nawrocki o "niezależności". Mówił o sobie jako polityku
- Oto stoi tutaj zlepek briefów, sondaży politycznych, wytwór laboratorium politycznego - stwierdził podczas poniedziałkowej debaty Karol Nawrocki, wskazując na Rafała Trzaskowskiego. - Ja jestem po prostu człowiekiem z krwi i kości i będę was doskonale reprezentował - oznajmił, sugerując, że "różnicę widać także w niezależności".
Podczas poniedziałkowej debaty poruszono kwestię tego, że w badaniach opinii publicznej zawód polityka nie cieszy się wysokim zaufaniem społecznym. Kandydatów zapytano o "osobiste cechy", które miałyby sprawić, że opinia ta ulegnie poprawie.
- Przyszedłem do polityki ze służby Polsce. Jestem politykiem właściwie od sześciu miesięcy, a kandydowanie na urząd prezydenta to mój start życia politycznego, do dnia dzisiejszego przez całe życie nie byłem członkiem żadnej partii politycznej - stwierdził Karol Nawrocki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak wyglądać będzie II tura? Prof. Dudek pewny ws. Mentzena
Nawrocki: Jestem człowiekiem z krwi i kości
- Ładnie nas państwo ustawili, bo tę różnicę można zarysować pomiędzy mną a Rafałem Trzaskowskim. Oto stoi tutaj zlepek briefów, sondaży politycznych, wytwór, rezultat laboratorium politycznego - od "teczkowego", wiceministra, ministra, wiceprzewodniczącego - oznajmił Nawrocki, wskazując na kandydata KO.
- Ja jestem po prostu człowiekiem z krwi i kości, jednym z państwa, obywatelem państwa polskiego i będę was doskonale reprezentował - stwierdził, dodając: - Tę różnicę widać także w niezależności. Ja mówię: po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy, pan Rafał Trzaskowski: niemieckie fundacje, Soros.
- Więc daje mi to też rodzaj pewnej niezależności - zadeklarował Karol Nawrocki.
Czytaj też: