Hymny, wiersze, pieśni i tańce złożyły się na program obchodów święta niepodległości, przygotowany przez Polaków w Turkmenistanie. Do restauracji, w której odbywały się uroczystości przybyło 120 gości, w tym dwóch księży i przedstawiciel OBWE.
Po odegraniu hymnu turkmeńskiego i polskiego oraz wspólnej modlitwie rozpoczął się program artystyczny, na który złożyły się pieśni narodowe (rota), wiersze i tańce.
- Tańce były tylko turkmeńskie, bo polskich nie mamy gdzie trenować. Nie mamy się też na kim wzorować - wyjaśnił główny organizator obchodów - Walenty Tyszkiewicz - Były też wiersze w języku turkmeńskim, głównie o naszym Wielkim Wodzu - Supermuracie Turkmenbaszy, który wprowadził nas w Złoty Wiek Turkmenii - dodaje Tyszkiewicz.
W drugiej części wieczoru odbył się konkurs strojów polskich i piosenek kareoke. Nie zabrakło też konkursów dla dzieci.
Uroczystość zorganizowana została ze środków własnych (uczestnicy złożyli się po trzy dolary na osobę) oraz z dofinansowania udzielonego przez ambasadę RP w Kijowie.
Wbrew pozorom zorganizowanie obchodów jakiegokolwiek święta europejskiego nie jest w Turkmenistanie łatwe.
- Wszystkie święta w Turkmenistanie związane są z tradycjami azjatyckimi i religią muzułmańską - tłumaczy Tyszkiewicz. Koncertów muzyki europejskiej w ogóle nie ma. Gdyby nie organizowane przez nas uroczystości, Polacy nie mieliby możliwości normalnej rozrywki, ani dorośli ani dzieci. Dzięki takim spotkaniom staliśmy się jak jedna wielka rodzina - kończy prezes Polskiego Centrum w Turkmenistanie. (pat)