Kardynał sugeruje prezydentowi, by ustąpił z urzędu
Kardynał Joachim Meisner zasugerował prezydentowi Niemiec Christianowi Wulffowi, by zrezygnował z urzędu. - Gdybym był na jego miejscu, musiałbym zrezygnować - powiedział arcybiskup Kolonii w wywiadzie dla telewizji WDR.
21.12.2011 | aktual.: 21.12.2011 02:31
Christian Wulff stał się w ostatnich dniach obiektem kontrowersji i celem ostrej krytyki, po tym, jak wyszło na jaw zatajenie przez niego kredytu od żony biznesmena.
Zarzuty wobec prezydenta RFN dotyczą czasu, gdy był on premierem landu Dolna Saksonia. Dziennik "Bild" ujawnił, że w 2008 roku Wulff miał razem ze swoją małżonką pożyczyć od żony przedsiębiorcy Egona Geerkensa 500 tysięcy euro na zakup domu.
Kardynał Meisner stwierdził, że nie jest w stanie ocenić, czy zarzuty wobec Wulffa są prawdziwe. - Na jego miejscu powiedziałbym jednak: jestem biednym grzesznikiem, zawiodłem - dodał arcybiskup Kolonii.