Kardynał bez mieszkania i pensji. Papież Franciszek stracił cierpliwość
Amerykański kardynał został pozbawiony watykańskich przywilejów. Duchownemu odebrano mieszkanie i pensję. Papież Franciszek miał mu zarzucić działanie przeciwko Kościołowi i papiestwu.
Papież Franciszek pozbawił konserwatywnego, amerykańskiego kardynała Raymonda Burke'a niektórych przywilejów watykańskich - informuje agencja Reutera. Duchownemu odebrano duże, dotowane mieszkanie i pensję. Poinformował o tym, pragnący zachować anonimowość, wysoki rangą urzędnik Watykanu. Pracownik, który uczestniczył w spotkaniu w Watykanie, przekazał, że papież miał określić Burke'a jednym z jego najzacieklejszych krytyków, który działa przeciwko Kościołowi i papiestwu. Kardynałowi zarzucono również zasianie "rozłamu" w Kościele.
Reuter podaje, że Burke od lat nie pełni żadnej wyższej funkcji w Watykanie. Wraz z wieloma innymi kardynałami jest konsultantem jednego z trybunałów. Mieszka poza Rzymem, a większość czasu spędza w swoim rodzinnym stanie Wisconsin. Anonimowy urzędnik zaprzeczył doniesieniom mediów na temat tego, że papież Franciszek nazwał 75-letniego kardynała wrogiem.
Pozbawianie konserwatywnego duchownego przywilejów nie było pierwszym tego rodzaju posunięciem obecnego papieża. 11 listopada Franciszek usunął ze stanowiska w diecezji w Teksasie biskupa Josepha Stricklanda. Watykan nie przedstawił oficjalnego powodu odsunięcia duchownego, ale prawdopodobnie miało to związek z krytyką synodu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chaos na ulicach Madrytu. Tysiące ludzi starło się z policją
Raymond Burke sprzeciwiał się reformom papieża niemal od samego początku. W 2014 roku Franciszek odwołał go ze stanowiska szefa watykańskiego trybunału. Kilka dni wcześniej kardynał powiedział, że Kościół pod rządami obecnego przywódcy jest "jak statek bez steru". Ostatnio, w październiku, Burke był jednym z pięciu duchownych, którzy otwarcie zakwestionowali trwający miesiąc synod. Obecnie konserwatyści stanowią w Kościele mniejszość.
Źródło: Agencja Reutera