Kard. Glemp: wciąż musimy uczyć się wolności
Kardynał Józef Glemp przypomina, że wciąż musimy uczyć się korzystania z wolności. W 30. rocznicę ogłoszenia stanu wojennego Prymas Senior zaznacza, że nastroje w grudniu 1981 roku były tak napięte, że groziło to wieloma bezpośrednimi starciami z wojskiem.
13.12.2011 | aktual.: 13.12.2011 07:56
Kardynał Józef Glemp powiedział, że po ponad 20 latach po odzyskaniu suwerenności Polacy często zapominają jak korzystać z wolności. - Zapominamy, często jest nadużywana wolność - powiedział kardynał. Tłumaczył, że wolność jest darem bożym, a kto tego nie potrafi uszanować, ten straci. Dodał, że wolność ma też swoje granice i nie można jej nadużywać, bo "można popaść w swawolę".
Kardynał wspomina, że informacja o wprowadzeniu stanu wojennego zastała go o świcie w Warszawie przed wyjazdem na Jasną Górę. Jeszcze przed godziną szóstą milicjanci poinformowali go, że będzie wprowadzony stan wojenny. Potem w drodze do Częstochowy kardynał i jego współtowarzysze podróży słuchali komunikatu radiowego o wprowadzeniu stanu wojennego. Wspominał czołgi przy drogach, ale jak powiedział, żaden patrol milicji go wtedy nie zatrzymał. - Było zimno strasznie, mroźno, śnieg - powiedział Józef Glemp.
Prymas Senior przypomina, że jeszcze tego dnia wystąpił do wiernych i prosił ich o spokój. Tłumaczył, że sytuacja groziła rozlewem krwi. Przyznał, że była to dla niego bardzo trudna sytuacja, bo ludzie buntowali się przeciwko władzy, a on nawoływał do rozwagi. - Ja wiedziałem, że musimy przetrwać to, bo jakieś porywanie się, walka to nie ma sensu - stwierdził kardynał.
Stan Wojenny w Polsce został wprowadzony w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku. Władzę w kraju przejęła Rada Ocalenia Narodowego z Generałem Wojciechem Jaruzelskim na czele. W wyniku wprowadzenia stanu wojennego zginęło co najmniej kilkadziesiąt osób, a 9736 zostało internowanych. Generał Jaruzelski swoją decyzję uzasadniał wielokrotnie, groźbą interwencji Wojsk Układu Warszawskiego i przedstawiał jako wybór mniejszego zła.