PolskaKard. Glemp: Cerkiew w Rosji wychodzi poza granice swojego kraju

Kard. Glemp: Cerkiew w Rosji wychodzi poza granice swojego kraju

Cerkiew prawosławna w Rosji wychodzi poza granice swojego kraju i nawiązuje kontakty z innymi Kościołami prawosławnymi; jest też otwarta na dialog z Kościołem katolickim w Polsce - powiedział prymas senior kard. Józef Glemp w wywiadzie udzielonym PAP przed wizytą patriarchy Moskwy i całej Rusi Cyryla I w Polsce.

16.08.2012 | aktual.: 16.08.2012 06:47

PAP: Cyryl I, ówczesny metropolita smoleński i kaliningradzki gościł już w Polsce w 2004 roku. Po spotkaniu z księdzem prymasem mówił dziennikarzom, że jego wizyta przyczyni się do rozwoju stosunków między Kościołem katolickim w Polsce a rosyjskim Kościołem prawosławnym. Jak te stosunki kształtują się teraz, kiedy został patriarchą Moskwy i całej Rusi?

Kard. Glemp: Obecnie mamy dobry klimat, jeśli chodzi o stosunki Kościoła katolickiego w Polsce z Kościołem prawosławnym w Rosji. Przede wszystkim jest dobra atmosfera i nie ma zaczepnych wystąpień. Panuje ogólna życzliwość, która odnosi się zarówno do Kościoła prawosławnego w Polsce, jak i w Rosji. Mam na myśli wymiar ściśle religijny.

Relacje Kościoła katolickiego w Polsce z Kościołem prawosławnym w Rosji uległy ożywieniu po śmierci patriarchy Moskwy i całej Rusi Aleksego II. Już w czasie jego pogrzebu, w którym brałem udział, doznałem dużej życzliwości i chęci wzajemnego zbliżenia. Wspólnie z prawosławiem musimy tak postępować, żebyśmy byli Kościołem w sensie duchowym, ewangelicznym. Mówimy o Kościele katolickim, który jest w Polsce, i o prawosławnym, który jest w Rosji. Takie stwierdzenie może nasuwać uwagi dyskusyjne. Trzeba bowiem ustalić: co rozumiemy pod formułą: "rozdział Kościoła od państwa". Między sformułowaniem Soboru Watykańskiego II a sformułowaniem leninowskim są różnice ogromne. Przedstawiciele naszych wspólnot wierzących katolików i prawosławnych mogą się jednak zwracać do swoich wiernych bez zagłębiania się w szczegóły doktrynalne.

W Polsce potrafimy dosyć dobrze ułożyć stosunki Kościół-państwo w sensie życzliwego rozdziału Kościoła od państwa. Nie wiem, na ile dziś leninowska zasada, że "Kościół jest oddzielony od państwa, ale nie państwo od Kościoła" ma jeszcze praktyczne zastosowanie. Wydaje się nam w Polsce, że działalność Kościoła prawosławnego w Rosji jest w większym stopniu uzależniona od państwa. Odezwa wydana do wiernych dwóch Kościołów o odrębnej narodowości jest początkiem dialogu. Prosimy Boga, aby był to dialog błogosławiony. Wiemy, że jest odważny i trudny.

Patriarcha Cyryl I przybędzie do Polski po raz pierwszy jako zwierzchnik rosyjskiego Kościoła prawosławnego, można spodziewać się, że będzie to wydarzenie historyczne. Jaką wagę Kościół katolicki w Polsce przywiązuje do tej wizyty?

- Cieszymy się z tej wizyty, bo jest to pierwszy zwierzchnik Kościoła prawosławnego w Rosji, który przyjeżdża do Polski. Jest to duże wydarzenie, choć przyjeżdża do Kościoła bratniego - prawosławnego w naszym kraju. Tym samym patriarcha Cyryl I wychodzi poza Kościół prawosławny w Rosji. Nawiedził już Kościoły prawosławne byłego Związku Radzieckiego, zna zresztą inne Kościoły w świecie, a teraz w Polsce otwiera dialog z Kościołem katolickim w Polsce. Sądzę, że są to wizyty pomagające w uświadomieniu tego, że Kościół przez swoją postawę i wiarę ewangeliczną może mieć duży wpływ na postawy odpowiedzialności obywatelskiej ludzi w świecie. I w tym zakresie patriarcha Cyryl jest bardzo aktywny. Stąd też patrzymy na jego działalność z wielkim uznaniem.

Podczas pobytu patriarchy Cyryla I w Polsce zostanie podpisane wspólne przesłanie o pojednaniu obu narodów - polskiego i rosyjskiego. Czy należy się spodziewać, że może ono odegrać podobną rolę jak list biskupów polskich do biskupów niemieckich?

- Nie widzę podobieństwa do wymiany listów między Episkopatem polskim zapraszających biskupów niemieckich do obchodów milenijnych chrześcijaństwa w Polsce. Skutki jednak tego przesłania i następne prace mogą przynieść podobne pomyślne skutki. Przesłanie to powstaje w innych okolicznościach, inna też jest rozpiętość zapotrzebowania na miłość Chrystusa w świecie. Teraz piszemy razem wspólne przesłanie do obywateli obu narodów - polskiego i rosyjskiego. I przesłanie to nie budzi kontrowersji politycznych, jak list Episkopatu Polski do biskupów niemieckich, który był bardzo politycznie odebrany.

Wszyscy powinniśmy sobie życzyć, aby to przesłanie rosyjskich biskupów prawosławnych i polskich biskupów katolickich nie było odbierane politycznie, tylko jako nasze widzenie świata według planu Bożego. Chcemy ten świat rozwijać ku lepszemu, byśmy stawali się coraz bardziej sprawiedliwi i odpowiedzialni, a także zachowali ewangeliczną miłość, wiarę i nadzieję. Taki - moim zdaniem - powinien być odbiór tego przesłania.

Jednak zawarte w dokumencie wezwanie do obu narodów o przebaczenie wzajemnych krzywd wyrządzonych w przeszłości ma kontekst polityczny?

- Wiadomo, że Kościoły i wyznania żyją we wspólnotach narodowych lub plemiennych, często bardzo różnych. Religia bywa przyczyną różnic i wrogich wyodrębnień. A tak być nie musi. Wiadomo, że między naszymi Kościołami było bardzo dużo niedobrych rzeczy. Dlatego też powinniśmy bardzo mocno podkreślać te działania religijne, które łagodzą wrogie postawy polityczne. Pewnie, że kiedy dwa narody zbliżają się do siebie także z motywów religijnych, to taki fakt interesuje polityków. Jeden dokument nie zmieni wszystkiego od razu. Politycy będą go "obwąchiwali" ze wszystkich stron. Dopiero wytrwałe obstawanie przy prawdzie może przynieść dobre owoce pojednania.

Jak wyglądały pierwsze kontakty Kościoła katolickiego po 1988 roku w Polsce z Kościołem prawosławnym w Rosji?

- Były już wcześniej takie kontakty, ale miały charakter raczej kurtuazyjny. Trzeba pamiętać, że przez całe wieki kształtowała się zależność Kościoła prawosławnego od carów, znacznie w większym stopniu niż Kościoła katolickiego od królów polskich. Jeżeli dzisiaj zaczynamy mówić o porozumieniu, to musimy zostawić sobie dużo czasu na zmianę mentalności, żeby móc spojrzeć na naszych wiernych, którzy są Polakami czy Rosjanami jako na dzieci Boże, a nie tylko na dzieci skłóconych narodów. Stąd też czeka nas duży wysiłek, gdy chodzi o zmianę patrzenia na tę zależność Kościół-państwo. To jest bardzo trudne zadanie. Sadzę, że jest to początek bardzo wielkiej rzeczy. Trzeba w naszych spotkaniach pokazać większą wagę religii i przekonań religijnych nad tendencjami politycznymi.

Czy zapraszał Ksiądz Prymas patriarchę Aleksego II do Polski?

- Tak, zapraszałem. Wydawało się, że chce przyjechać do Polski i nie odmówił. Ale potem po jakimś czasie zawiadomił przez metropolitę Bazylego, że nie może przyjechać.

Dlaczego nie doszło do tej wizyty i jakie były powody?

- Nie umiem na to pytanie odpowiedzieć. O ile pamiętam, patriarcha Aleksy II przyjął postawę dyplomatyczną. Ponadto były napięcia między Watykanem a Moskwą. I to też mogło być przyczyną. To był człowiek o innej mentalności niż obecny patriarcha Cyryl I.

Czy za Cyryla I stosunki na linii Watykan-Kościół prawosławny w Rosji uległy poprawie?

- Tak dalece nie jestem zorientowany. Sądzę, że kiedy w Rosji na miejsce Polaka abp. Tadeusza Kondrusiewicza, uchodzącego za zwierzchnika katolików, został mianowany hierarcha włoski arcybiskup Paweł Pazzi (2007), tytułem jego działalności kościelnej oznaczona jest "Matka Boska w Federacji Rosyjskiej". Faktycznie jest to "czerwony" neogotycki kościół wybudowany przez Polaków tuż przed I wojną światową. Jest to obiekt przywrócony z wielkim wysiłkiem do funkcji liturgicznych po upadku komunizmu. To pozwoliło wyciszyć napięcia. Przychodzi czas, kiedy Kościół katolicki zyska pozycję pełnego partnerstwa wśród Kościołów i wyznań w Rosji. Wspólnie wydane "przesłanie" może być tego dowodem.

Wróćmy jeszcze do polityki, która powinna być służbą społeczeństwu. Służyć można nie tylko kierowaniem i decyzjami, ale także przykładem uczciwego życia obywatelskiego - rozwijanie takich cnót jak umiłowanie prawdy, szacunek do życia, do mienia, do budowania rodzin pielęgnujących wzajemną miłość, szacunek dla dobra wspólnego. Takie postawy mają pośredni wpływ na politykę i nie muszą wikłać się w spory.

Cyryl I

Patriarcha Moskwy i całej Rusi Cyryl I odwiedzi dziś Polskę. W trakcie jego wizyty ma zostać podpisane wspólne przesłanie Kościołów prawosławnego w Rosji i katolickiego w Polsce wzywające oba narody do pojednania i wzajemnego przebaczenia.

Patriarcha Cyryl I uważany jest za liberała i zwolennika większego udziału Cerkwi w polityce. Jego konserwatywni oponenci wytykają mu ekumenizm i rzekomą sympatię do katolicyzmu.

W Rosji Cyryl cieszy się opinią osoby o szerokiej erudycji, fundamentalnej wiedzy i błyskotliwym intelekcie. W Europie ma reputację hierarchy, zdolnego zarówno do skutecznej obrony tożsamości rosyjskiej Cerkwi, jak i rozwoju stosunków z Zachodem, w tym z Kościołem katolickim, który zna bardzo dobrze. Włada biegle trzema językami: angielskim, francuskim i niemieckim.

Cyryl często zabiera głos w kwestiach dotyczących rosyjskiej polityki; często spotyka się z prezydentem i premierem. W styczniu, po protestach przeciwko fałszerstwom przy urnach wyborczych w wyborach 4 grudnia, patriarcha Moskwy i całej Rusi wezwał rosyjskie władze do wysłuchania opozycji, domagającej się wolnych i uczciwych wyborów. Ostrzegł, że Rosji nie stać na kolejną rewolucję.

- Rząd powinien drogą dialogu i wsłuchiwania się w głosy społeczeństwa dokonać korekty kursu i wtedy wszystko będzie dobrze - powiedział Cyryl w wywiadzie wyemitowanym w rosyjskiej telewizji z okazji Bożego Narodzenia, które prawosławie świętuje 7 stycznia.

Patriarcha angażuje się także w sprawy społeczne, zaproponował m.in. utworzenie telewizji kablowej, która pomogłaby w zaszczepieniu więźniom "innego systemu wartości i życiowych priorytetów".

Komentatorzy podkreślają, że po objęciu przez Cyryla urzędu patriarchy Moskwy i całej Rusi Cerkiew stała się bardziej otwarta na kontakty z Kościołem katolickim i Zachodem.

Cyryl podczas lipcowej rozmowy z premierem Włoch Mario Montim podkreślał, że w ostatnich latach stosunki rosyjskiego prawosławia z Watykanem "znacznie się poprawiły". Przyznał, że wciąż pozostają sporne kwestie ideologiczne. Spotkanie premiera i patriarchy włoskie media uznały za wydarzenie bez precedensu i wyraz wzajemnej woli zbliżenia Rzymu i Moskwy. Nie zdarzyło się wcześniej, aby premier Włoch był podejmowany przez zwierzchnika Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej w trakcie wizyty w Moskwie.

Patriarcha dąży także do poprawy relacji z Kościołem katolickim w Polsce, wzywa do pojednania Polaków i Rosjan.

Cyryl w czerwcu 2010 r. przyjechał na miejsce katastrofy polskiego Tu-154M pod Smoleńskiem, by uczcić pamięć prezydenta Lecha Kaczyńskiego i pozostałych ofiar. Odprawił tam litiję - nabożeństwo za zmarłych. Patriarcha wyraził przekonanie, że "Rosję i Polskę czeka lepsza przyszłość, w tym w sferze stosunków dwustronnych". "Jesteśmy dwoma bratnimi, słowiańskimi narodami, których losy są splecione" - oświadczył.

W tym samym czasie podczas pobytu w Katyniu Cyryl podkreślał, że "miejsce to powinno być miejscem świętych wspomnień, które pomogą nam jasno zrozumieć sens procesu historycznego, a jednocześnie - miejscem wspólnej modlitwy". - Nic tak nie jedna ludzi, jak wspólne cierpienie - podkreślił.

- Jeśli chodzi o relacje bratnich narodów, rosyjskiego i polskiego - dlatego bratnich, gdyż jesteśmy Słowianami - to potrzebujemy pełnego pojednania. Niech to wspólne cierpienie, wspólny ból i wspólna krew pojednają nas ponad tymi wszystkimi historiozoficznymi i innymi rozbieżnościami, które występują - mówił wówczas patriarcha.

W lipcu tego roku Cyryl podczas uroczystości poświęcenia w lesie katyńskim cerkwi Zmartwychwstania Chrystusa powiedział, że "Katyń to tragedia dwóch narodów: rosyjskiego i polskiego". Wyraził też nadzieję, że uroczystość ta jest "kolejnym krokiem ku zbliżeniu narodów rosyjskiego i polskiego", dodając, że "Katyńska cerkiew Zmartwychwstania Chrystusa będzie symbolem jedności dla wszystkich chrześcijan".

Patriarcha nawiązał również do jego zbliżającej się wizyty w Polsce. Powiedział, że cieszy się, iż w najbliższym czasie będzie mógł odwiedzić miejsce pielgrzymek wyznawców prawosławia na Górze Grabarce. Podkreślił też, że cieszy go również możliwość spotkania z władzami polskiego Kościoła rzymskokatolickiego i władzami Rzeczypospolitej Polskiej.

Po objęciu urzędu patriarchy przez Cyryla w Rosyjskim Kościele Prawosławnym doszło do znacznych zmian organizacyjnych. W latach 2009-2010 powstały nowe agendy Kościoła, m.in.: wydziały ds. relacji ze społeczeństwem, ds. kozactwa, ds. służby kapelanów w więzieniach, Patriarsza Rada Kultury oraz zarząd gospodarczo-finansowy.

W 2011 r. powstała również Wyższa Rada Kościelna, odgrywająca rolę organu zarządzającego Kościołem między posiedzeniami Świętego Synodu. W czasie posiedzeń Świętego Synodu pod przewodnictwem patriarchy Cyryla powołano osiem nowych diecezji i wyświęcono piętnastu nowych biskupów.

Po raz pierwszy w najnowszej historii Rosji Cyryl dokonał w Wielki Czwartek obrzędu obmycia nóg 12 duchownym. Obrzęd obmycia nóg jest znakiem pokory, którą Chrystus okazał wobec swoich uczniów. Nawiązuje do sceny z Ewangelii według św. Jana, gdy Chrystus przed spożyciem Ostatniej Wieczerzy przepasał się prześcieradłem i umył stopy 12 apostołom na znak, że jest ich sługą.

W liście skierowanym w grudniu 2009 roku do sekretarza generalnego Rady Europy Thorbjoerna Jaglanda, Cyryl napisał, że Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu w stopniu niewystarczającym uwzględnia w swej pracy interesy wierzących. Zdaniem patriarchy Cyryla w pracy Trybunału niekiedy dochodzi do jednostronnego wykorzystywania interpretacji praw indywidualnych ze szkodą dla praw grupowych "tradycyjnych organizacji religijnych, które są zakorzenione w historii i kulturze narodów europejskich".

Cyryl (Włodzimierz Michajłowicz Gundiajew) urodził się 20 listopada 1946 roku w Leningradzie. Po ukończeniu szkoły średniej studiował w seminarium duchownym, a następnie w Akademii Duchownej w Leningradzie.

W roku 1970 ukończył studia i uzyskał tytuł kandydata nauk teologicznych. W roku 1969 wstąpił do klasztoru, a w roku 1971 został przedstawicielem Patriarchatu Moskiewskiego przy Światowej Radzie Kościołów. W latach 1974-1984 archimandryta Cyryl był rektorem Seminarium i Akademii Duchownej w Leningradzie. W 1976 roku został biskupem, a w roku 1977 arcybiskupem.

W 1984 abp Cyryl objął katedrę smoleńską i wiaziemską, a w roku 1988 - smoleńską i kaliningradzką. W roku 1989 arcybiskup Cyryl objął kierownictwo Wydziału Zagranicznego Patriarchatu Moskiewskiego i został stałym członkiem Synodu Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego. W 1991 roku abp Cyryl otrzymał godność metropolity smoleńskiego i kaliningradzkiego.

Abp Cyryl był przedstawicielem wielu międzynarodowych teologicznych konferencji naukowych, w imieniu Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (RKP) prowadził dialog z przedstawicielami Kościoła rzymskokatolickiego, wchodził w skład zagranicznych delegacji RKP. W październiku 1977 r. razem z ówczesnym patriarchą Pimenem złożył wizytę ówczesnemu patriarsze konstantynopolitańskiemu Dymitrowi I. W latach 1979-1988 r. był członkiem dwóch komisji synodalnych RKP: ds. jedności chrześcijańskiej i ds. obchodów 1000-lecia chrztu Rusi.

Metropolita Cyryl angażował się w prace mediów prawosławnych w Rosji. Od 1994 r. prowadził program "Słowo pasterza" (TV ORT; obecnie TV 1), był głównym redaktorem periodyków: "Cerkiew i czas" (od 1991 r.), "Smoleńskie wiadomości diecezjalne", "Prawosławny pielgrzym". Aktywnie uczestniczył w pracach w cerkiewno-naukowej komisji ds. wydania "Prawosławnej Encyklopedii".

Cyryl gościł w Polsce w 2004 roku jako metropolita smoleński i kaliningradzki, a jednocześnie kierownik Wydziału Zagranicznego Patriarchatu Moskiewskiego, kiedy to został uhonorowany tytułem doktora honoris causa Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej (ChAT) w Warszawie.

Po śmierci patriarchy moskiewskiego i całej Rusi Aleksego II w grudniu 2008 r. pełnił funkcję strażnika patriarszego tronu, czyli tymczasowej głowy RKP.

Na urząd patriarchy moskiewskiego i całej Rusi został wybrany przez Sobór Lokalny Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego 27 stycznia 2009 r., zaś jego uroczysta intronizacja odbyła się 1 lutego tego samego roku.

Patriarcha Cyryl prowadzi cotygodniowy program "Słowo pasterza". Odbył wizyty duszpasterskie do większości eparchii Kościoła, w tym tych położonych poza Rosją europejską (Syberia, Sachalin). Za swoje pierwszoplanowe zadanie uważa kontynuowanie aktywności poprzednika, Aleksego II, w zakresie odbudowy zniszczonych w ZSRR świątyń i reaktywowania parafii. Uzyskał m.in. zgodę władz Moskwy na budowę 200 nowych cerkwi w Moskwie.

W 2010 Rosyjski Instytut Biograficzny ogłosił patriarchę człowiekiem roku w Rosji w kategorii "religia", uzasadniając tę decyzję jego "ogromnym wkładem w duchowe odrodzenie Rosji". Autor publikacji książkowych, rozpraw i artykułów prasowych o tematyce teologicznej.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (45)