Kara za zgodę na palenie w pubie
500 zł grzywny zapłaci właścicielka
pubu za nieprzestrzeganie przepisów ustawy o ochronie zdrowia
przed następstwami używania tytoniu. Kobietę pozwał jeden z gości
lokalu. Wyrok Sądu Okręgowego w Płocku, do którego odwoływała się oskarżona, jest prawomocny.
06.06.2005 | aktual.: 06.06.2005 18:18
Sprawa trafiła do sądu po tym, jak 20-letni student psychologii Jakub Szczepański, będąc w sierpniu ubiegłego roku gościem pubu "Lisia jama", nie znalazł w nim - jak twierdził - wyznaczonego i odpowiednio oznaczonego miejsca dla niepalących. Zirytowany tym, że papierosy palono w każdym z pomieszczeń lokalu, złożył zawiadomienie w Straży Miejskiej, a ta skierowała je na drogę procesową.
W trakcie procesu, w wyniku konfrontacji materiałów dowodowych obu stron sporu, okazało się że w pubie było co prawda wyznaczone i odpowiednio oznakowane pomieszczenie dla niepalących, ale znajdujące się w nim osoby i tak paliły papierosy, na co właścicielka lokalu nie reagowała. Pierwszy wyrok zapadł w marcu tego roku.
To pierwszy w kraju proces o łamanie przepisów antynikotynowych. Właścicielka płockiego pubu, Marianna K., która od początku nie przyznawała się do winy, dwukrotnie odwoływała się od orzeczonej wcześniej wobec niej kary.
Ustawa z 9 listopada 1995 r. o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych zabrania palenia poza pomieszczeniami wyodrębnionymi i odpowiednio przystosowanymi, m.in. w obiektach użyteczności publicznej. Wyjaśnia przy tym, że za przestrzeganie tego przepisu odpowiedzialny jest właściciel lub użytkownik obiektu, a w przypadku, gdy dopuszcza on na podległym mu terenie do palenia tytoniu wbrew określonym zakazom, podlega karze grzywny.