Kara śmierci dla "chemicznego Alego"?
Iracka prokuratura domaga się kary śmierci dla kuzyna Saddama Husajna, znanego jako "Chemiczny Ali", za ludobójstwo na Kurdach pod koniec lat 80. Strony wygłaszają mowy końcowe w jego procesie.
02.04.2007 | aktual.: 02.04.2007 14:47
Ali Hasan al-Madżid jest sądzony wraz z pięcioma innymi wysokimi rangą przedstawicielami dyktatury saddamowskiej. Wszyscy są oskarżeni o zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciw ludzkości, w tym pacyfikację Kurdystanu, podczas której zginęło ok. 180 tysięcy Kurdów.
Według prokuratury, to właśnie "chemiczny Ali" wydał rozkaz zrzucenia w 1988 roku bomb chemicznych na kurdyjską Halabdżę.
Bomby z mieszaniną gazu musztardowego i cyjanowodoru zabiły ok. 5 tysięcy ludzi, a miasto stało się symbolem irackiej kampanii przeciw Kurdom, znanej jako operacja Anfal (Łupy Wojenne). Organizacje praw człowieka uważają atak na Halabdżę za jedną z najcięższych zbrodni reżimu Saddama.
"Chemiczny Ali" przyznał podczas procesu, że wydał wojskom rozkaz stracenia wszystkich Kurdów, którzy nie spełnią nakazu opuszczenia swoich domów. Twierdził jednak, że nie ma sobie nic do zarzucenia.
Wnieśliśmy o karę śmierci dla wszystkich oskarżonych(...) z wyjątkiem Tahera al-Aniego. W jego przypadku wystąpiliśmy do sądu o uwolnienie z braku dowodów - wyjaśnił prokurator Munkit al-Farun.