Trwa ładowanie...
d20ivfg
13-12-2005 11:25

Kara dla sędziego, który potrącił śmiertelnie kobietę

Karę 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2
lata i 1500 złotych grzywny wymierzył Sąd Rejonowy w
Radomiu sędziemu w stanie spoczynku, Włodzimierzowi T.,
oskarżonemu o śmiertelne potrącenie samochodem kobiety na
przejściu dla pieszych w Radomiu w październiku 2001 roku.

d20ivfg
d20ivfg

Do wypadku doszło na przejściu przy skrzyżowaniu ulic Warszawskiej i Ofiar Firleja. Według ustaleń prokuratury, 77-letni sędzia jadący oplem vectrą widział pieszych wchodzących na jezdnię z prawej strony i nie ustąpił im pierwszeństwa. Inny kierowca, jadący oplem astrą w tym samym kierunku, zatrzymał się i przepuścił dwóch mężczyzn. Wtedy z lewej strony ulicy na przejście weszła Barbara M., w którą uderzyło auto sędziego.

Pierwsze śledztwo w tej sprawie umorzono. Biegły z zakresu ruchu drogowego uznał bowiem, że kobieta wtargnęła prosto pod koła samochodu i kierowca nie miał możliwości zatrzymania się.

Rodzina ofiary wypadku złożyła zażalenie na tę decyzję. Druga opinia, sporządzona przez Instytut Ekspertyz Sądowych z Krakowa wykazała, że bezpośrednią przyczyną zdarzenia było wejście pieszej na pasy w bezpośredniej bliskości nadjeżdżającego i niezwalniającego samochodu kierowanego przez oskarżonego.

Biegli stwierdzili także, że również on przyczynił się do wypadku, bo widział pieszych wkraczających na jezdnię i powinien dać im pierwszeństwo. Druga opinia Instytutu sporządzona na zlecenie sądu wykazała, że gdyby sędzia jechał z prędkością nawet 60 km na godzinę i zaczął zwalniać, kiedy dwaj piesi weszli na ulicę, to mógłby zahamować.

d20ivfg

Przejście oznaczone było jako miejsce niebezpieczne znakami poziomymi i pionowymi, pulsującą lampą oraz pasami zwalniającymi na jezdni. Zdaniem sądu, ten fakt, jak i wkroczenie na przejście dwóch pieszych oraz to, że po przeciwnej stronie drogi stała grupa osób oczekujących na przejście, zobowiązywał oskarżonego do zmniejszenia prędkości. On natomiast poruszał się cały czas z tą samą prędkością i nie reagował na zaistniałą sytuację - uzasadniała wyrok sędzia Beata Zielińska.

Sąd wymierzył karę zgodną z oczekiwaniami prokuratury. Sędzia podkreśliła, że wydała karę w zawieszeniu, gdyż dotychczasowy sposób życia oskarżonego uzasadnia przypuszczenie, że będzie on przestrzegał porządku prawnego.

Sędzia nie przyznał się do winy. W dniu ogłoszenia orzeczenia nie stawił się w sądzie.

Włodzimierz T. pracował w Sądzie Okręgowym w Kielcach oraz wydziale pracy Ministerstwa Sprawiedliwości.

d20ivfg
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d20ivfg
Więcej tematów