Kara dla "przestępcy" za cytowanie Orwella
Policja brytyjska zatrzymała w Londynie mężczyznę, który trzymał transparent ze słowami pisarza George’a Orwella: "Mówienie prawdy jest aktem rewolucyjnym". Został oskarżony o naruszenie nowej ustawy o przestępczości zorganizowanej – pisze "The Independent".
Mężczyzna został zatrzymany w centrum Londynu, ponieważ trzymał transparent ze słowami autora "Folwarku zwierzęcego" i "Roku 1984". Było na nim napisane: "W czasach powszechnego oszustwa, mówienie prawdy jest aktem rewolucyjnym". Poza transparentem, policja skonfiskowała mężczyźnie kilka egzemplarzy czasopisma "Vanity Fair". Mężczyzna został oskarżony o złamanie nowej ustawy o przestępczości zorganizowanej.
29 czerwca "The Independent" solidaryzował się z oskarżonym, 38-letnim Stevenem Jago. Dziennik ukazał się z następującym napisem na okładce: "Uwaga: jeśli czytasz tę gazetę, możesz zostać aresztowany za łamanie rządowych ustaw antyterrorystycznych". Dziennik dodał, że Steven Jago próbował wyrazić swoje zdanie w zeszłym miesiącu w Whitehall, strefie Londynu, gdzie znajdują się główne siedziby rządu.
Jago był "uzbrojony" w egzemplarze "Vanity Fair". W jednym z nich znajdował się artykuł zatytułowany "Dziedzictwo Wielkiego Brata, które zostawia Blair". Wielki Brat – jak pamiętamy – inwigilował i manipulował całe społeczeństwo w powieści "Rok 1984" m.in. dzięki Ministerstwu Prawdy. Policja powiedziała Jago, że artykuł jest dowodem na to, że miał on zamiary polityczne i chciał złamać prawo.
Nowa ustawa brytyjska o przestępczości zorganizowanej głosi, że nikt nie może manifestować w odległości jednego kilometra od placu przed Parlamentem, jeśli wcześniej nie otrzyma zezwolenia od policji.