Kara dla producentów gadżetów z pokemonami
Grupa firm produkujących nalepki i karty z wizerunkami pokemonów musi zapłacić grzywnę ponad 1,5 mln euro za to, że przeszkadzała w swobodnym przepływie swoich produktów i wyrównywaniu się cen na jednolitym rynku Unii Europejskiej.
26.05.2004 | aktual.: 26.05.2004 20:10
Pokemony to cała rodzina postaci zaludniających wideogry "Game Boy", produkowane przez Nintendo. Grupa producentów Topps kupiła licencję na wytwarzanie nalepek i kart z podobiznami pokemonów. Produkty te szybko podbiły serca dzieci, które lubią wymieniać się tego rodzaju produktami.
Wartość tych nalepek i kart, sprzedanych w 2000 roku w Unii Europejskiej, oceniano na 600 mln euro. Topps postanowiła jednak zarabiać w sposób niezgodny z regułami jednolitego rynku unijnego, przeszkadzając w swobodnym przepływie pokemonów między państwami członkowskimi o różnym poziomie cen tych produktów.
Zahamowała w ten sposób naturalne wyrównywanie się cen, podtrzymując ogromne różnice, dochodzące do 243% (o tyle były droższe nalepki z pokemonami w Finlandii niż w Portugalii). Topps poleciła dystrybutorom nalepek i kart, aby pomogli jej w tropieniu importu wymykającego się jej kontroli. Odmawiającym współpracy groziła obcięciem dostaw.
Komisja Europejska orzekła, że było to jawne naruszenie reguł konkurencji UE, ale nakładając grzywnę w wysokości 1,59 mln euro uwzględniła okoliczności łagodzące. Topps zaprzestała bowiem nieuczciwych praktyk wkrótce po otrzymaniu ostrzeżenia z Brukseli, dzięki czemu łamanie prawa unijnego trwało stosunkowo krótko.