Kapsuła Muska dotarła do celu. Jest potwierdzenie

W niedzielę na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) dotarła kapsuła Crew Dragon firmy SpaceX. W środę w drogę powrotną na ziemię zabierze dwójkę amerykańskich astronautów Suni Williams i Butch Wilmore, których pobyt w kosmosie z planowanych kilku dni wydłużył się do 9 miesięcy. Wszystko przez problemy techniczne.

Kapsuła Muska dotarła do celu. Jest potwierdzenie
Kapsuła Muska dotarła do celu. Jest potwierdzenie
Źródło zdjęć: © PAP | CRISTOBAL HERRERA-ULASHKEVICH
Maciej Zubel

Kapsuła zadokowała do ISS po 29 godzinach od startu, który miał miejsce w piątek z Centrum Kosmicznego im. Kennedy’ego na Florydzie. W skład załogi Crew Dragon wchodzą amerykańskie astronautki Anne McClain, pełniąca rolę dowódcy, a także Nichole Ayers, rosyjski kosmonauta Kirył Pieskow i japoński astronauta Takuya Onishi.

Crew Dragon ma rozpocząć powrót na Ziemię w środę o godzinie 9 rano czasu polskiego.

Problemy z kapsułą Starliner

Suni Williams i Butch Wilmore dotarli na ISS dziewięć miesięcy temu za pomocą kapsuły Starliner firmy Boeing. Niestety, problemy z układem napędowym Starlinera podczas lotu zmusiły do przedłużenia ich pobytu na stacji, który pierwotnie miał trwać osiem dni.

NASA uznała, że powrót na Ziemię pojazdem, który wrócił pusty we wrześniu, byłby zbyt ryzykowny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: "Guma w końcu pęknie". Ekspert o tym, jak może dojść do upadku Putina

Problemy z powrotem astronautów. Trump oskarża

Reuters zwraca uwagę na polityczny aspekt misji. Prezydent Donald Trump i jego doradca Elon Musk, który jest jednocześnie dyrektorem generalnym SpaceX, zarzucają, że były prezydent Joe Biden pozostawił astronautów na stacji z powodów politycznych.

- Przyjechaliśmy przygotowani na długi pobyt, choć początkowo planowaliśmy zostać tylko krótko - przytacza Reuters słowa Wilmore’a. Astronauta nie wierzy, że decyzja NASA miała podłoże polityczne.

Przeczytaj też:

Źródło: PAP

spacexnasaastronauci

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (6)