Trwa ładowanie...
19-05-2011 17:25

Kapelan Wyszyńskiego publikuje jego osobiste notatki

Dla kardynała Stefana Wyszyńskiego, w czasie śmiertelnej choroby, najbardziej bolesny był fakt, iż nie może uczestniczyć w codziennych obowiązkach duszpasterskich - wspomina w swej książce "Ostatnie dni Prymasa Tysiąclecia" ks. Bronisław Piasecki.

Kapelan Wyszyńskiego publikuje jego osobiste notatkiŹródło: PAP/EPA
d4a85ie
d4a85ie

28 maja przypada 30. rocznica śmierci Prymasa Tysiąclecia.

Ks. Piasecki, który przez siedem lat był osobistym kapelanem, sekretarzem kard. Wyszyńskiego i świadkiem ostatnich dni jego życia, mówił podczas tego spotkania, że publikacja jest wyrazem hołdu dla Wielkiego Prymasa, u którego boku pracował. - Moim obowiązkiem było dać świadectwo o niezłomnym prymasie i udostępnić słowa i myśli zapisane w jego kalendarzu - podkreślił.

Wspomniał, że po raz pierwszy książka ta została wydana przez Dom Polski Jana Pawła II w Rzymie w 1982 r. "ze względu na to, że w Polsce cenzura przynajmniej jedną trzecią tekstu by wykreśliła". Obecne wydanie jest opatrzone wstępami trzech następców kard. Wyszyńskiego: kard. Józefa Glempa, abp. Henryka Muszyńskiego i abp. Józefa Kowalczyka, obecnego prymasa Polski.

Publikacja - mówił ks. Piasecki - składa się z trzech części. Pierwsza to diariusz ostatnich dni Prymasa Tysiąclecia, zawierający fragmenty osobistych notatek kard. Wyszyńskiego, ilustrowany archiwalnymi zdjęciami z ostatnich dni życia. Druga zawiera ostatnie przemówienia kard. Wyszyńskiego, a w trzeciej publikowane są zdjęcia dokumentalne Domu Arcybiskupów Warszawskich, w którym mieszkał i pracował.

d4a85ie

Diariusz rozpoczyna się datą 1 marca 1981 r. Wtedy po raz ostatni - jak się potem okazało - kard. Wyszyński wygłosił kazanie w archikatedrze warszawskiej. W połowie marca widoczne było już jego skrajne wyczerpanie. "Niestety dalsze dni wykazały, że słabość spowodowana była nie tyle zmęczeniem, ile rozwijającą się śmiertelną chorobą" - czytamy pod datą 15 marca.

Ks. Piasecki poinformował podczas prezentacji, że kard. Wyszyński był chory na złośliwy nowotwór jamy brzusznej. "Mimo choroby cały czas starał się pracować i myślał o losach ojczyzny. Przyjmował biskupów relacjonujących mu sytuację w kraju, jak również przedstawicieli rządu". Dodał, że w diariuszu znajdziemy m.in. notatkę o ponad trzygodzinnej rozmowie z premierem Wojciechem Jaruzelskim oraz o spotkaniu z delegacją Solidarności.

Ks. Piasecki wspomina w książce, że w czasie choroby najbardziej bolesny był dla prymasa fakt, iż nie mógł uczestniczyć w codziennych obowiązkach duszpasterskich. "Moja Niedziela Palmowa była bolesna, że w Wielkim Tygodniu, gdy biskup jest tak bardzo potrzebny wśród ludzi - jestem sam ze swoimi cierpieniami duchowymi, które są gorsze niż fizyczne (...) czuję głęboko swoją nieużyteczność" - zanotował kard. Wyszyński 12 kwietnia.

Książka "Ostatnie dni Prymasa Tysiąclecia" dokumentuje też dwie rozmowy telefoniczne kard. Wyszyńskiego z Janem Pawłem II: 3 maja oraz 25 kwietnia z kliniki Gemelli, gdzie papież przebywał po zamachu. Prymas był już wtedy bardzo słaby. "Módlmy się za siebie wzajemnie" - prosił papieża. Sam, jak relacjonuje ks. Piasecki, kiedy dowiedział się o zamachu na Jana Pawła II, miał powiedzieć: "Zawsze się tego bałem".

Prymas Wyszyński zmarł 28 maja 1981 r. w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego, ok. godz. 4.40 rano w swojej rezydencji w Warszawie - zanotował ks. Piasecki. "Konając, usiłował jeszcze śpiewać 'Chwalcie łąki umajone', oddając cześć Maryi, której zawierzył całe swe życie" napisał ks. Piasecki.

d4a85ie
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4a85ie
Więcej tematów