Kandydat Republikanów na prezydenta: jeśli wygram, gospodarka ruszy
Jeśli następnym prezydentem Stanów Zjednoczonych zostanie kandydat Republikanów Mitt Romney, amerykańska gospodarka bardzo się zmieni. Tak przynajmniej wynika z obietnic, które były gubernator stanu Massachusetts składa wyborcom.
- Jeśli zostanę prezydentem, będziecie świadkami odrodzenia gospodarczego: w dziedzinie przemysłu, technologii, opieki zdrowotnej. Zobaczycie, jak ta ekonomia rusza z miejsca- mówił cytowany przez huffingtonpost.com Romney.- A mówię to, ponieważ wiem, co zrobię, i wiem, jaki to będzie miało wpływ na ekonomię.
W wystosowanym przez rzeczniczkę kampanii Andreę Soul można było przeczytać, że "ta kampania skupiona jest na tym, by dać impuls gospodarce" oraz że sztab Romneya "wciąż czeka na jakikolwiek plan czy pomysł prezydenta Obamy, który pomógłby ekonomii".
By dostać się na odbywające się w New Jersey spotkanie z Romneyem, którego celem było zebranie pieniędzy na kampanię, trzeba było zapłacić 2,5 tys. dolarów. 10 tys. kosztowało zdjęcie z kandydatem na prezydenta, a 50 tys. prywatny obiad. Podczas całego spotkania Romney podkreślał, jak dużym błędem prezydentury Obamy było skupienie się na reformie służby zdrowia zamiast na kwestiach gospodarczych.- To trudny czas, ale wcale nie musiało tak być- mówił.
Jeden z jego zwolenników, o którym mówi się, że może zostać wiceprezydentem, gubernator stanu New Jersey Chris Christie posunął się do stwierdzenia, że za Obamy "Ameryka stała się bardziej pesymistycznym miejscem". Sztab Romneya nie podał informacji, ile pieniędzy na dalszą kampanię udało się zebrać podczas wtorkowego przyjęcia.
Wybory prezydenckie w USA odbędą się 6 listopada.