Kandydat na wiceministra sportu obracał się wśród gangsterów
Bernardem Marszałkiem, kandydatem Samoobrony
na wiceministra sportu, od lat interesuje się Centralne Biuro
Śledcze. Jak ustalił "Dziennik", Marszałek junior wielokrotnie
przewijał się w sprawach, które dotyczą najgroźniejszych
stołecznych gangów.
11.08.2006 05:35
Samoobrona wystawiła kandydaturę 31-letniego sportowca, syna mistrza sportów motorowodnych Waldemara, na wiceministra sportu, mimo że młody Marszałek nie ma doświadczenia w pracy administracyjnej, nie ukończył studiów, a wśród działaczy partii jest nieznany.
Jak powiedział "Dziennikowi" wysokiej rangi oficer policji, Bernardem Marszałkiem kilkakrotnie interesowało się CBŚ. Wprawdzie nigdy nie był on zatrzymany, ale jego nazwisko pojawiało się w kilku śledztwach, dotyczących najważniejszych grup przestępczych działających w stolicy.
Istnieją podejrzenia, że miał związek z narkobiznesem- mówi policjant z wydziału do zwalczania przestępczości narkotykowej.
Samoobrona jest zaskoczona kontaktami z półświatkiem swojego kandydata do rządu. Krzysztof Filipek zapewnia, że jeśli te informacje okażą się prawdziwe, to Marszałek nie zostanie wiceministrem sportu. (PAP)