Kandydat na prezydenta zginął w wypadku samochodowym
Daniel Podrzycki, lider Polskiej Partii
Pracy i jej kandydat na prezydenta, zmarł w wyniku
obrażeń, odniesionych w wypadku samochodowym w Sosnowcu.
24.09.2005 | aktual.: 25.09.2005 10:54
Podrzycki wracał samochodem z nagrania telewizyjnej reklamówki wyborczej w Katowicach. Jechał do Huty Katowice w Dąbrowie Górniczej, przed którą miał nagrać jeszcze kilka słów. W Sosnowcu z nieustalonych dotąd przyczyn przerwał bariery dzielące pasy ruchu i zjechał na przeciwny pas.
Nagrywaliśmy materiał na potrzeby jego kampanii prezydenckiej, którą zamierzaliśmy rozpocząć w przyszłym tygodniu. Rozstaliśmy się ok. 17 przed naszym biurem w Katowicach. Daniel Podrzycki chciał nagrać jeszcze kilka słów przed Hutą Katowice - powiedział najbliższy współpracownik kandydata na prezydenta, Bogusław Ziętek.
W Wolnym Związku Zawodowym "Sierpień 80", którego założycielem i wieloletnim przewodniczącym był Podrzycki, informacja o jego śmierci wywołała szok. W sobotę wieczorem Ziętek, który jest sekretarzem komisji krajowej związku, był właśnie w szpitalu, gdzie po bezskutecznej reanimacji zmarł Podrzycki.
Okręgowa Komisja Wyborcza w Katowicach w trybie pilnym uchwaliła wykreślenie Daniela Podrzyckiego z listy kandydatów do Sejmu. Jego nazwisko zostało na kartach do głosowania, a głos na niego oddany nie będzie nieważny - będzie się liczył jako głos na listę jego partii.