Kandydaci do UE mają własny pomysł na unijne pieniądze
Kraje kandydujące do Unii Europejskiej, w tym Polska, wezwały Unię, żeby rozłożyła im dochodzenie do pełnej składki członkowskiej na tyle samo lat, ile będzie trwało objęcie ich pełnymi dopłatami bezpośrednimi dla rolników.
05.11.2002 15:59
"Założenia, na których opiera się pakiet finansowy (dla nowych członków), wydają się trochę nierealistyczne" - oświadczyli w bezprecedensowym komunikacie ministrowie finansów krajów kandydujących, zebrani w Przedstawicielstwie Bułgarii przy UE w Brukseli tuż przed spotkaniem z kolegami z 15 państw Unii.
"Trudno sobie wyobrazić, żeby nowi członkowie mieli wyższą zdolność wchłonięcia (funduszy unijnych) niż obecne państwa członkowskie, zwłaszcza w pierwszych latach członkostwa" - podkreślili ministrowie.
Chodzi o unijne założenie, że będą oni w stanie wykorzystać w pierwszym roku członkostwa mniej więcej trzykrotnie wyższe zaliczki z funduszy strukturalnych i spójności przeznaczonych w Unii dla uboższych krajów i regionów.
Dzięki temu założeniu większość nowych członków, w tym Polska, wychodzi na papierze "na plus" w bilansie transferów między ich budżetami państwa a unijna kasą. Unia nie poczuwa się więc, żeby wypłacić im specjalne rekompensaty, które obiecała krajom mogącym znaleźć się początkowo "pod kreską".
W związku z tym "kraje kandydujące pragną wezwać państwa członkowskie, żeby rozważyły rozwiązanie, zgodnie z którym okres przejściowy na stopniowe dochodzenie do pełnej składki byłby taki sam jak okres przejściowy na dochodzenie do pełnych dopłat bezpośrednich z budżetu UE" - oświadczyli ministrowie.(iza)