Kancelaria Sejmu bankrutem?
Nie uchwalenie wotum zaufania rządowi Marka
Belki może spowodować... bankructwo Kancelarii Sejmu - informuje
"Dziennik Polski".
14.01.2017 16:38
Na wynik głosowania nad wotum zaufania dla Marka Belki z niepokojem muszą czekać... władze Sejmu. Jeśli rząd nie otrzyma poparcia posłów, wówczas prezydent będzie musiał rozwiązać parlament. Z tego powodu może powstać gigantyczna dziura w budżecie Sejmu! Może on mieć kłopoty finansowe, ponieważ każdemu z 460 posłów przysługują trzymiesięczne odprawy, gdyby po skończeniu kadencji nie mogli znaleźć nowej pracy - podkreśla "Dziennik Polski".
Przyjmując czarny scenariusz, według którego żaden z 460 parlamentarzystów nie może znaleźć zatrudniania, to na odprawy trzeba przeznaczyć prawie 15 mln zł. Takiej kwoty nie ma zarezerwowanej w budżecie kancelarii. Do tego dochodzą koszty związane z obsługą nowych parlamentarzystów. Posłowie, którzy zostali wybrani pierwszy raz otrzymują 9 tys. zł na urządzenie biur poselskich (4,5 tys. zł dla parlamentarzystów wybranych ponownie). Jeśli przyjmiemy, że Sejm zostanie w 100% zmieniony, wówczas 460 nowych parlamentarzystów otrzyma niemal 5 mln zł na utworzenie przedstawicielstw w okręgach wyborczych. Czy parlament może w takim razie czekać bankructwo? - zastanawia się "Dziennik Polski".
ancelaria Sejmu nie może ogłosić niewypłacalności i zbankrutować - twierdzi stanowczo marszałek Józef Oleksy. Jego zdaniem w najgorszym wypadku będzie można przesuwać środki i ewentualnie zasypać dziurę budżetową, zwiększając dotacje dla Sejmu w przyszłym roku. (PAP)
