Kanada przeprasza Indian za przymusową asymilację
Kanadyjski premier Stephen Harper przeprosił obecnych na uroczystości w parlamencie w
Ottawie rdzennych mieszkańców Kanady za przymusową asymilację i doznane w jej wyniku cierpienia i krzywdy.
12.06.2008 | aktual.: 12.06.2008 17:56
Szef kanadyjskiego rządu powiedział po raz pierwszy oficjalnie, że oddzielanie siłą indiańskich dzieci od rodziny i środowiska, by pozbawić je kultury i tradycji, było złem. Politykę przymusowej asymilacji Harper nazwał "czarnym rozdziałem" w historii Kanady.
Minister ds. Indian i rozwoju Północy Chuck Struhl określił przemowę jako szczerą i pełną szacunku. Dodał, że "wielu ludzi całe życie czekało na te przeprosiny".
Od 1870 roku dzieci rdzennych mieszkańców Kanady posyłano przymusowo do prowadzonych zazwyczaj przez kościoły szkół z internatami, gdzie dorastały odizolowane od swoich rodzin, kultury i środowiska. Wielokrotnie dzieci były maltretowane fizycznie i psychicznie oraz wyzyskiwane seksualnie.
Większość takich szkół zamknięto w latach 70. XX wieku, zaś ostatnią - w 1996 roku.
Szacuje się, że spośród 150 tysięcy takich dzieci, które uczyły się w szkołach z internatem, żyje jeszcze około 80 tysięcy. W 2006 roku kanadyjski rząd przyznał im odszkodowania w wysokości około dwóch miliardów dolarów kanadyjskich.
Na podobny krok zdecydowała się wcześniej Australia, która w lutym tego roku oficjalnie przeprosiła Aborygenów za cierpienia, poniżenia i krzywdy doznane w przeszłości z rąk białej, napływowej ludności i jej władz. Australia odmawia jednak wypłacania odszkodowań.