Kampania Tuska w europarlamencie?
Nieuznawana przez władze w Mińsku przewodnicząca Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys oraz lider Platformy Obywatelskiej i kandydat tej partii na prezydenta Donald Tusk będą gośćmi czwartkowego posiedzenia delegacji Parlamentu Europejskiego ds. Białorusi.
To bardzo dobrze, że pani Borys wypowie się na forum PE. Problem w tym, że towarzyszyć jej będzie kandydat PO na prezydenta Donald Tusk. To mi trąci kampanią wyborczą - powiedział szef delegacji polskich socjalistów w PE Marek Siwiec. Jeżeli to jest pomysł na kampanię wyborczą, to nie wiem, czy przypadkiem nie przysłoni on tej wielkiej sprawy, jaką jest demokratyzacja i europejskie aspiracje Białorusi - dodał.
Borys i Tusk będą w PE na zaproszenie Bogdana Klicha (PO), szefa delegacji PE ds. Białorusi. Wezmą udział w posiedzeniu delegacji, na które zaproszono też wszystkich członków Komisji ds. Zagranicznych Parlamentu Europejskiego. Jak powiedział Klich, celem wizyty jest przedstawienie na forum PE sytuacji związanej z łamaniem praw Polaków na Białorusi.
Nie przejmuję się zarzutami, że to kampania wyborcza. Nam chodzi o obronę Polaków na Białorusi. Donald Tusk wzmocni głos Andżeliki Borys, która przecież nie jest politykiem - powiedział Klich. Przypomniał, że Tusk zajmuje się sprawami Białorusi, niedawno odwiedził ten kraj, a we wtorek rozmawiał na temat Białorusi z ambasadorami państw UE w Warszawie.
Wbrew staraniom polskich eurodeputowanych, podczas trwającej w tym tygodniu sesji Parlamentu Europejskiego w Strasburgu nie odbędzie się specjalna debata na temat Białorusi i sytuacji mniejszości polskiej w tym kraju.
Przeciwko wnioskowi zgłoszonemu przez frakcję chadecko-konserwatywną (do której należą PO i PSL), by do programu sesji włączyć debatę na temat Białorusi, głosowało w poniedziałek 148 eurodeputowanych, za było 103. Przeciw była frakcja Partii Europejskich Socjalistów.
W lipcu PE przyjął rezolucję na temat stosunków UE - Białoruś. Uznaliśmy, że nie ma sensu organizowanie kolejnej debaty i przyjmowanie kolejnej rezolucji PE w sprawie Białorusi, skoro dotychczasowe rezolucje nie są realizowane. Partia Europejskich Socjalistów chce najpierw przedyskutować z innymi instytucjami wolę polityczną UE w kwestii Białorusi - tłumaczył Siwiec. W PE padają piękne słowa, a krajom członkowskim brakuje woli politycznej w sprawie Białorusi - dodał.
Inga Czerny