Kamiński skomentował słowa prezesa PiS. Odniósł się do rzekomych tortur
Jarosław Kaczyński stwierdził w czwartek w Sejmie, że Mariusz Kamiński podczas pobytu w więzieniu "był torturowany". Tego samego dnia były minister skomentował słowa prezesa PiS. - Wepchnięto mi mniej więcej półmetrową rurę przez gardło do żołądka i przeprowadzono dokarmianie. Wiązało się to z autentycznym cierpieniem fizycznym - powiedział Kamiński.
25.01.2024 | aktual.: 25.01.2024 14:33
Wąsik i Kamiński o rzekome "tortury" zostali spytani w wywiadzie dla Telewizji wPolsce. Prowadzący nawiązał do słów Jarosława Kaczyńskiego, który oświadczył wcześniej, "że bez żadnego powodu, człowiekowi, który ma pewne wady, jeżeli chodzi o przegrody nosowe, wprowadzono rurę, co powodowało wielki ból". - To jest tortura - oświadczył prezes PiS.
Miało to mieć związek z decyzją o przymusowym dokarmianiu Kamińskiego, która została podjęta po rozpoczęciu przez niego strajku głodowego.
Kamiński relacjonował w czwartek, że początkowo funkcjonariusze więzienni próbowali wprowadzić mu sondę przez nos, by tą drogą dostarczać pokarm do żołądka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: czy Wąsik i Kamiński mogą startować w wyborach? Ekspertka tłumaczy
Kamiński na wolności. Opowiedział co go spotkało w więzieniu
- Pojawiło się sześciu funkcjonariuszy, którzy wyprowadzili mnie z celi. Zostałem zaprowadzony do innego pomieszczenia. Tam ręce i nogi skuto mi pasami, nie mogłem się ruszać - mówił były poseł.
Dodał, że po kilkukrotnych próbach, zrezygnowano z zastosowania sondy. - Jeszcze z dzieciństwa mam skrzywioną przegrodę (nosową - red.) i fizycznie im się to nie udało. W związku z tym wepchnięto mi mniej więcej półmetrową rurę przez gardło do żołądka i przeprowadzono to dokarmianie. Wiązało się to za autentycznym cierpieniem fizycznym - powiedział Kamiński.
Sąd zdecydował o dokarmianiu
O dokarmianiu Mariusza Kamińskiego, który w więzieniu prowadził strajk głodowy, zdecydował sąd. Takie informacje przekazywał prezydent Andrzej Duda. - Otrzymałem informację od małżonki pana ministra Mariusza Kamińskiego, że wobec pana ministra Kamińskiego został wydany nakaz sądu, aby był przymusowo dokarmiany, albowiem stan zdrowia, w którym się znalazł, zaczyna zagrażać jego życiu i zdrowiu. Sąd nakazał przymusowe dokarmianie go - powiedział prezydent na konferencji prasowej w Davos 17 stycznia.
Taką samą informację kilka dni później przekazał syn osadzonego, Kacper Kamiński. "Lekarz poinformował mojego ojca, że wybrana zostanie najbardziej niehumanitarna metoda za pomocą sondy przez nos, pomimo iż wyraził on zgodę na dokarmianie za pomocą kroplówki. Powiedział, że nie będzie negocjował w tej sprawie ze względu na poglądy polityczne mojego ojca. Może to powodować groźne dla zdrowia powikłania" - pisał Kacper Kamiński na portalu X.
Źródło wPolsce.pl/WP Wiadomości