Kamiński: Sejm kieruje się nienawiścią do prezydenta
Posłowie Platformy odrzucili dobry pomysł prezydenta. A dlaczego? Bo był pomysłem prezydenta. Gdyby nie kierowali się logiką partyjną, tylko po prostu dobrem swoich obywateli, to by przyjęli pomysł pana prezydenta i dzisiaj byłoby już łatwiej pomagać ofiarom klęsk żywiołowych - powiedział w "Sygnałach Dnia" minister z Kancelarii Prezydenta, Michał Kamiński.
19.08.2008 | aktual.: 19.08.2008 13:21
Michał Kamiński: Ja mam nadzieję, że jednak polscy politycy z obozu rządzącego będą czasem wznosić się nad takie drobne, wewnętrzne podziały, kiedy sprawa dotyczy rzeczy ważnych. Trzy tygodnie temu Sejm odrzucił bardzo ważną i w świetle ostatnich wydarzeń bardzo ważną inicjatywę pana prezydenta o Funduszu Klęsk Żywiołowych. Gdyby ta ustawa została przyjęta, gdyby Sejm – Platforma i PSL – nie kierowały się taką partyjniacką nienawiścią i chęcią walki z prezydentem i po prostu przyjęły dobry pomysł prezydenta, to już dziś pomoc dla wszystkich ofiar katastrof byłaby dużo łatwiejsza.
"Sygnały Dnia": Teraz wicepremier chce utworzyć taki fundusz.
- Cieszę się, bardzo się cieszę naprawdę, że pan wicepremier Pawlak zmienia zdanie i mówi: dobrze, ten projekt prezydenta był dobry. Posłowie Platformy – co jest dość żenujące – nawet przyznają się w rozmowie z gazetą, że nie wiedzieli, nad czym głosują. Odrzucili dobry pomysł prezydenta. A dlaczego? Bo był pomysłem prezydenta.
To jest kolejna sprawa, która choć nie dotyczy polityki zagranicznej, a że tak powiem jak najbardziej wewnętrznej, ale dobrze ilustruje, że niestety podejście niektórych polityków koalicji rządowej do pana prezydenta jest niestety podejściem stricte partyjnym, żeby nie powiedzieć: partyjniackim, takim nacechowanym nienawiścią i niechęcią. A źle się dzieje, prezydent zgłasza wiele inicjatyw i podkreślam – gdyby trzy tygodnie temu posłowie Platformy i PSL– i niestety również SLD nie kierowali się logiką partyjną, tylko kierowali się po prostu dobrem własnego kraju, dobrem swoich obywateli, to by przyjęli dobry pomysł pana prezydenta i dzisiaj byłoby już łatwiej pomagać ofiarom klęsk żywiołowych.
Nasz poprzedni gość, Zbigniew Chlebowski, przewodniczący Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej, na pytanie dotyczące właśnie tego specjalnego funduszu pomocy powiedział, że jest sceptycznie do tego nastawiony, muszą znaleźć się pieniądze, musi się znaleźć pomoc, ale po co tworzyć specjalny fundusz?
- Nie no, wie pan, ten fundusz bardzo łatwo... pan Chlebowski pewnie nie przeczytał ustawy, bo pan Chlebowski czyta tylko instrukcje, które przysyłają mu z Kancelarii Premiera spece od PR–u, a źle się dzieje, bo powinien czytać również ustawy, nad którymi głosuje. Wiedziałby, że w projekcie prezydenta to wszystko było precyzyjnie ustawione, znaczy precyzyjnie ustawione zasady finansowania, zasady wydawania tych pieniędzy.
Prezydent ma doświadczenie, bo Kancelaria Prezydenta zawsze aktywnie działa, oczywiście, przy bardzo ograniczonych możliwościach, wszędzie tam, gdzie Polakom dzieje się krzywda. Dziś pan prezydent odwiedzi jedno z miejsc, w których bardzo mocno te sprawy dały się odczuć, mianowicie powiat wysokomazowiecki w województwie podlaskim.
Natomiast pan Chlebowski powinien wiedzieć, że ten fundusz był po to, by można było szybko wydawać pieniądze, by można było szybko uruchamiać pomoc dla osób poszkodowanych, bo osoby poszkodowane czekają na pomoc od razu, prawda? A niestety... I tu, oczywiście, w tym akurat winy rządu nie ma, bo takie są przepisy na dzisiaj i to chciał prezydent zmienić. Problem polegał na tym, żeby dzisiaj po prostu ze względu na przepisy budżetowe na te pieniądze trzeba trochę czekać, jest cała długa procedura.
Prezydent chciał, aby te sprawy uprościć, ponieważ Polska jest i niestety co roku i należy przypuszczać, choć z żalem, że tak będzie i w przyszłości, że co jakiś czas i to wcale nierzadko klęski żywiołowe...
- ...będą się zdarzały. I chodzi o to, by państwo mogło szybko reagować, bo ludzie oczekują na szybką pomoc. No, dzisiaj niestety posłowie Platformy będą musieli stanąć twarzą w twarz z Polakami i powiedzieć, że uniemożliwili dobrą inicjatywę prezydenta tylko dlatego, że była inicjatywą prezydenta Lecha Kaczyńskiego.