Kamiński odwołany z CBA, ale nie zwolniony ze służby
Mariusz Kamiński, mimo że został odwołany z funkcji szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego, nie został zwolniony ze służby. Jest bowiem funkcjonariuszem CBA i zwolnić można go tylko w określonych przez ustawę przypadkach - poinformował wydział komunikacji CBA.
22.10.2009 | aktual.: 22.10.2009 15:20
Ponieważ jednak b. szefowi CBA prokuratura rzeszowska postawiła zarzuty związane z nadużyciem władzy w sprawie tzw. "afery gruntowej", decyzją p.o szefa Biura Pawła Wojtunika został na trzy miesiące zawieszony w czynnościach służbowych.
W praktyce oznacza to, że jest odsunięty od wykonywanych obowiązków służbowych i - zgodnie z ustawą o CBA - musi niezwłocznie zdać broń, legitymację służbową oraz przedmioty związane z wykonywanymi przez niego zadaniami, a w szczególności akta i dokumenty prowadzonych spraw. Jest zobowiązany też informować kierownika jednostki organizacyjnej Biura o zamiarze opuszczenia miejsca zamieszkania na okres dłuższy niż 3 dni.
CBA nie chce ujawniać, w jakiej wysokości wynagrodzenie będzie otrzymywał przez ten okres. Małgorzata Matuszak z CBA powiedziała jedynie, że będą "to świadczenia określone w ustawie o Biurze". Zgodnie z tą regulacją Kamiński może również sam odejść ze służby, nastąpi to jednak - jak poinformowano - w terminie do 3 miesięcy od dnia pisemnego zgłoszenia przez niego takiej chęci.
W komunikacie wymieniono też sytuacje, w których funkcjonariusza Biura można zwolnić. Chodzi m.in. o przypadki gdy: komisja lekarska orzecze jego trwałą niezdolności do służby; wymierzona mu będzie kara dyscyplinarnego wydalenia ze służby; jeśli stracił obywatelstwo polskie lub nabył obywatelstwo innego państwa; podał nieprawdę w oświadczeniu dot. ograniczenia prowadzenia działalności gospodarczej, lub jeśli skazano go prawomocnym wyrokiem za popełnione umyślnie przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego lub przestępstwo skarbowe.
Jest to możliwe również w sytuacjach, gdy obejmie kierownicze stanowisko państwowe albo funkcję z wyboru w organach samorządu terytorialnego lub gdy nie wywiązywał się z obowiązków służbowych i stwierdzono to w dwóch kolejnych opiniach; został tymczasowo aresztowany, wniesiony został przeciwko niemu akt oskarżenia oraz jeśli popełnił przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego, w sytuacji gdy okoliczności jego popełnienia nie budzą wątpliwości.
Oceniając całą sytuację b. szef CBA powiedział, że jest to "jakiś absurd". - Ja nie mogę być zawieszony, bo nie jestem funkcjonariuszem. Byłem wybrany na kadencję i premier Donald Tusk mi ją skrócił. Złożyłem już do Pawła Wojtunika wniosek o świadectwo służby i powiedziałem, że nie przyjmę żadnej oferty, jaką ewentualnie chciałby mi przedstawić - dodał na łamach dziennika "Polska".
CBA nie chce komentować sprawy ponad to, co podano w komunikacie.
Premier odwołał Kamińskiego z pełnionej funkcji 13 października. Zarzucił mu m.in., że w kontekście tzw. afery hazardowej - wykorzystał Biuro do celów politycznych oraz posługiwał się insynuacją i kłamstwem. Obowiązki szefa CBA powierzył dotychczasowemu szefowi Centralnego Biura Śledczego.