Kamery i mikrofony rozmieszczone na ulicach
Sześć kamer i mikrofonów monitoruje Rynek w
Rybniku, trzy patrzą na miasteczko uniwersyteckie, a reszta
śledzi najważniejsze ulice centrum miasta. W sumie śródmieście
jest uzbrojone w dwadzieścia jeden kamer - opisuje "Dziennik
Zachodni".
09.11.2006 | aktual.: 09.11.2006 04:48
Ten rejon miasta jest oceniany przez policjantów, jako pierwsza strefa zagrożenia. Właśnie w centrum najczęściej dochodzi do aktów wandalizmu. Chuligani niszczą ławki, kosze na śmieci, niszczą sprayami elewacje budynków. Dochodzi również do wielu kradzieży i bójek.
To pospolite przestępstwa, które jednak najbardziej dokuczają mieszkańcom. Mamy nadzieję, że kamery skutecznie odstraszą wszystkich chuliganów - mówi nadkomisarz Aleksandra Nowara, rzecznik prasowy rybnickiej policji.
Większość zapytanych przez "DZ" mieszkańców śródmieścia nie miała pojęcia o tym, że znajdują się już pod czujnym okiem kamer i mikrofonów.
21 kamer i sześć mikrofonów wraz z wieloma monitorami i komputerami kosztowało miasto prawie 3 miliony złotych. Przy pulpicie sterowniczym, umieszczonym w komendzie rybnickiej policji, przez 24 godziny na dobę czuwać będą strażnicy miejscy. Kamery pozwalają sfilmować i nagrać każdy zakamarek, nawet w nocy. Nie będzie też problemu z identyfikacją sprawców. (PAP)