Kamera zaglądała do mieszkania kanclerz Merkel
Kanclerz Angela Merkel jest z pewnością
najpilniej strzeżoną kobietą w Niemczech. Jednak, jak doniosła w
niedzielę gazeta "Bild", jeszcze do niedawna do berlińskiego
mieszkania pani kanclerz i jej męża zaglądała kamera, oczywiście
bez ich zgody i wiedzy.
26.03.2006 | aktual.: 26.03.2006 17:36
Chodzi o kamerę, zainstalowaną przed laty na gmachu Muzeum Pergamonu, funkcjonującą bez przerwy i wyposażoną w dobry teleobiektyw.
Wartownicy w berlińskim muzeum zademonstrowali reporterom gazety "Bild" możliwości kamery. Zajrzano przez okno do mieszkania pani kanclerz; wyraźnie widać było jej męża, profesora Joachima Sauera, jak siedzi w pokoju stołowym, oglądając telewizję.
Dyrekcja muzeum zareagowała już na tę "niedyskrecję"; pole widzenia kamery zredukowano tak, że nie ma już możliwości zaglądania do prywatnego mieszkania pani kanclerz.
"Bild" zastanawia się, czy to, co kamera w ostatnich latach podpatrywała przez okno mieszkania Angeli Merkel, było gdzieś zapisywane. Od strony technicznej jest to oczywiście możliwe.