Kamela-Sowińska: nie jestem króliczkiem
Nie jestem króliczkiem do gonienia, nie jestem polem do politycznej uprawy, nie naruszyłam konstytucji wykonując obowiązki ministra skarbu - oświadczyła w piątek Aldona Kamela-Sowińska odnosząc się do raportu sejmowej komisji śledczej ds. PZU. Komisja uznała, że była minister dopuściła się naruszeń prawa w związku z procesem prywatyzacji PZU i chce, by stanęła za to przed Trybunałem Stanu.
23.09.2005 | aktual.: 23.09.2005 06:33
Koniec politycznego kłusownictwa, koniec z używaniem mojego nazwiska na potrzeby polityczne. Nie złamałam prawa, nie naruszyłam prawa, nie obeszłam prawa i nie naraziłam skarbu państwa na straty - podkreśliła Kamela-Sowińska na piątkowej konferencji prasowej w Warszawie.
Była minister zaznaczyła, że w związku z zajmowanym stanowiskiem nie naruszyła konstytucji "ani żadnej ustawy".
Przewodniczący komisji śledczej ds. PZU Janusz Dobrosz (LPR) powiedział w czwartek, że raport końcowy pokazuje, iż komisja nie tylko "goniła króliczka" - czyli winnych naruszeń prawa przy prywatyzacji PZU - ale udało jej się ich też "zlokalizować".