Kambodża: premier Hun Sen chce kar za negowanie zbrodni Czerwonych Khmerów
Premier Kambodży Hun Sen chce wprowadzenia odpowiedzialności karnej za negowanie zbrodni Czerwonych Khmerów, podczas rządów których w latach 70. XX wieku zginęły w tym kraju blisko dwa miliony ludzi. Jego apel miał miejsce po kontrowersyjnej wypowiedzi opozycyjnego polityka, który stwierdził, że eksponaty w muzeum ludobójstwa w więzieniu Tuol Sleng w stolicy kraju Phnom Penh są nieprawdziwe.
27.05.2013 | aktual.: 27.05.2013 17:45
- To jest pilne. (...) Chcę zaapelować do członków parlamentu (...) by napisali ustawę podobną do istniejącej w Europie (gdzie ścigane jest negowanie Holokaustu - przyp.red.) - powiedział premier. Dodał, że "w Europie każdy, kto mówi, iż Hitler nikogo nie zabił, jest ścigany."
Apel szefa rządu Kambodży miał miejsce po nagłośnionej przez media wypowiedzi polityka opozycyjnej partii. Kem Sokha powiedział, że eksponaty w muzeum ludobójstwa w więzieniu Tuol Sleng w Phnom Penh są sfabrykowane. Jego partia CNRP (Partia Ocalenia Narodowego Kambodży), powstała w zeszłym roku ze zjednoczenia Partii Praw Człowieka i Partii Sama Raisy, twierdzi, że słowa te zostały wyjęte z kontekstu w celu politycznym.
Więzienie nie istniało?
Reakcja Hun Sena, który sam był niegdyś Czerwonym Khmerem, nastąpiła przed lipcowymi wyborami, w których jego Kambodżańska Partia Ludowa - jak się przewiduje - zdecydowanie zwycięży.
Kem Sokha powiedział, że wydaje się, iż więzienie Tuol Sleng, którego dyrektora skazał na dożywocie międzynarodowy trybunał w Phnom Penh, nigdy nie istniało. Według polityka przekształcony w muzeum dawny zakład karny to wynalazek Wietnamczyków, którzy obalili reżim Czerwonych Khmerów.
Świadek kaźni domaga się tłumaczenia
83-letni Chum Mey, jeden z nielicznych, którzy przeżyli pobyt w Tuol Sleng, oświadczył, że słowa te obrażają zmarłych. - Domagamy się, by Kem Sokha przybył do Tuol Sleng i się wytłumaczył - powiedział.
Jak podała w komunikacie partia CNRP, Kem Sokha i jego rodzina sami byli ofiarami reżimu Czerwonych Khmerów.
Ugrupowanie Czerwonych Khmerów opanowało Kambodżę w 1975 roku. Kierowany przez Pol Pota reżim dążył do stworzenia społeczeństwa rolniczego, bez pieniędzy, medycyny i edukacji. Mieszkańców miast wypędzono na wieś, zmuszając ich do pracy na polach ryżowych. Kraj zamieniono w wielki obóz pracy, mordując przede wszystkim ludzi wykształconych, który uznawano za wrogów rewolucji. W czasie czteroletnich rządów Czerwonych Khmerów z głodu, chorób i wycieńczenia zmarła prawie jedna czwarta ludności.