Kalwas: próby przywrócenia kary śmierci to gra wyborcza
Próby przywrócenia kary śmierci to gra wyborcza, której celem jest pozyskanie elektoratu. To przedwyborczy populizm - uważa minister sprawiedliwości Andrzej Kalwas.
Kalwas uczestniczył w uroczystości wręczenia przez premiera Marka Belkę prof. Stanisławowi Waltosiowi aktu powołania na przewodniczącego Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego.
Przestępczość, niestety, ciągle rośnie. Ale nie możemy naruszać międzynarodowych konwencji, których jesteśmy sygnatariuszami. Gdybyśmy przywrócili karę śmierci, ośmieszylibyśmy się wobec Europy i świata - powiedział dziennikarzom Kalwas przed spotkaniem.
W poniedziałek inicjatywę przywrócenia kary śmierci ponowiło Prawo i Sprawiedliwość. Projekt nowelizacji prawa karnego oprócz kary śmierci przewiduje też bezwzględne dożywocie. W miniony piątek Sejm przewagą trzech głosów odrzucił projekt PiS przywracający karę śmierci.
Jeżeli nie uda się przeforsować kary śmierci, to przynajmniej uda się przeforsować karę bezwzględnego dożywocia. Jest na to szansa i uważamy, że z tej szansy trzeba skorzystać dla bezpieczeństwa Polaków - powiedział poseł PiS Zbigniew Ziobro w poniedziałek na konferencji prasowej w Sejmie.
Ziobro dowodził, że kara śmierci jest skuteczna, bo eliminuje najgroźniejszych, zdemoralizowanych bandytów. Powoływał się przy tym na badania "dwóch amerykańskich ośrodków uniwersyteckich", prowadzonych od 40 lat, z których wynika, że wraz z zaprzestaniem stosowania kary śmierci w USA liczba zabójstw gwałtowanie wzrosła, a wraz z powrotem do kary śmierci - gwałtownie spadła.
W państwach UE nie obowiązuje kara śmierci, a Turcja, która ubiega się o członkostwo w Unii Europejskiej, musiała znieść tę karę. Według ekspertów, za przywrócenie kary śmierci Polsce groziłyby sankcje, a nawet utrata części praw członkowskich UE.
Projekt PiS przewiduje też m.in., że sąd orzekający karę śmierci (w składzie 5-osobowym) musiałby być jednomyślny, bez zdania odrębnego ze strony żadnego z sędziów czy ławników. Od kary śmierci można byłoby się odwołać do Sądu Najwyższego.
Zgodnie z projektem egzekucja (wobec cywili przez powieszenie, wobec żołnierzy - rozstrzelanie) odbywałaby się tylko w obecności prokuratora, naczelnika zakładu karnego i lekarza, ewentualnie także przy udziale duchownego i obrońcy skazanego.
Według sondażu CBOS, trzy czwarte Polaków jest za przywróceniem kary śmierci.