Kallas o "sojuszu autokratycznym". Ostra odpowiedź Chin
Rzecznik chińskiego MSZ Guo Jiakun skrytykował wypowiedź szefowej unijnej dyplomacji, nazywając ją "skrajnie nieodpowiedzialną". Kaja Kallas zarzuciła Chinom budowanie "sojuszu autokratycznego" z Rosją, Iranem i Koreą Północną.
Kallas w środę skomentowała udział przywódców Rosji, Korei Północnej i Iranu - Władimira Putina, Kim Dzong Una i Masuda Pezeszkiana - w defiladzie wojskowej w Pekinie, na którą zaprosił ich przywódca Chin Xi Jinping.
- Podczas gdy liderzy zachodni spotykają się w ramach (reguł) dyplomacji, autokratyczny sojusz poszukuje szybkiej drogi do (ustanowienia) nowego światowego porządku - powiedziała Kallas.
Na tę wypowiedź ostro zareagował Guo Jiakun. - Wypowiedzi unijnej urzędniczki są pełne ideologicznych uprzedzeń, niezgodne z podstawowymi faktami historycznymi i w rażący sposób podsycają rywalizację oraz konfrontację - ocenił. Dodał, że Chiny "zdecydowanie sprzeciwiają się tym stwierdzeniom i ubolewają" nad uwagami Kallas, której nie wymienił z nazwiska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Złość narasta". Mówi, jak Chiny "sterują" Rosją
Rzecznik podkreślił, że w obliczu złożonej sytuacji na świecie kluczowe znaczenie mają solidarność i współpraca. Skrytykował postawę unijnych przywódców, którzy "trzymają się zimnowojennej mentalności", a ich myślenie cechują "poważne uprzedzenia ideologiczne".
Chiny reagują na słowa Donalda Trumpa
Do wydarzeń w Pekinie odniósł się też Donald Trump w serwisie Truth Social. Przekazał pozdrowienia przywódcom Rosji i Korei Północnej, zaznaczając, że ci politycy, razem z Xi, "spiskują przeciwko Stanom Zjednoczonym".
- Rozwijając stosunki dyplomatyczne z jakimkolwiek krajem, Chiny nigdy nie biorą na cel strony trzeciej - powiedział Guo, odnosząc się do zarzutów o "spiskowanie". Dodał również, że Xi podziękował w swoim przemówieniu "zagranicznym rządom i międzynarodowym przyjaciołom", którzy wspierali Chiny w walce z agresją.