Kalisz: marszałek gra na zwłokę; Mularczyk: Dorn ma rację
Dziś o godz. 16 Trybunał Konstytucyjny na wydać orzeczenie w sprawie zgodności z konstytucją ustawy lustracyjnej. Marszałkowi Sejmu zależy na tym, by Trybunał nie wydał orzeczenia przed 15 maja - mówi poseł SLD Ryszard Kalisz. Wniosek o odroczenie rozprawy Trybunału był zasadny, bo dzień wcześniej otrzymaliśmy z IPN-u dokumenty ws. sędziów TK - usprawiedliwia swoją decyzję poseł PiS Arkadiusz Mularczyk w "Salonie Politycznym Trójki".
Podczas czwartkowych obrad Trybunał Konstytucyjny wyłączył z postępowania dwóch sędziów po tym jak poseł PiS Arkadiusz Mularczyk poinformował, że są oni zarejestrowani w archiwach komunistycznego MSW jako kontakty operacyjne. Trybunał natomiast odrzucił wniosek Mularczyka o odroczenie rozprawy.
Prezes TK Jerzy Stępień zarzucił posłowi PiS Arkadiuszowi Mularczykowi, że zataił przed Trybunałem, iż sędzia Adam Jamróz został wyrejestrowany w 1978 r. przez wywiad PRL, bo "odmówił współpracy z powodów moralnych", zaś Marian Grzybowski został zarejestrowany dopiero 19 czerwca 1989 r. Grzybowski i Jamróz oświadczyli, że nie byli agentami tajnych służb PRL.
Kalisz: intencją marszałka Sejmu jest upokorzenie
Ryszard Kalisz powiedział w radiowej Trójce, że odniósł wrażenie, iż marszałkowi Sejmu zależy na tym, aby Trybunał nie wydał orzeczenia przed 15 maja. Tego dnia mija termin składania oświadczeń lustracyjnych. Zdaniem posła SLD intencją jest upokorzenie tych, którzy czekają ze złożeniem oświadczenia lustracyjnego. Przypomniał, że osoby, które nie złożą oświadczenia w terminie utracą swoje funkcje.
Mularczyk: istnieje podejrzenie braku bezstronności
Z taką opinią nie zgodził się poseł Arkadiusz Mularczyk. Przypomniał krótki termin rozpatrywania sprawy. Jeśli dzień przed rozprawą dostajemy dokumenty, to zasadne stają się wnioski o odroczenie celem zapoznania się z tymi dokumentami - powiedział gość radiowej Trójki.
Mularczyk przyznał, że niewątpliwie Sejm jest stroną postępowania w tej sprawie, gdyż jest skarżona ustawa sejmowa. Jeśli więc marszałek Sejmu stwierdza, że uczestnik postępowania nie powinien brać w nim udziału, gdyż istnieje podejrzenie braku bezstronności, to składa w tej sprawie odpowiednie wnioski formalne i tak też się stało - tłumaczył poseł Mularczyk.