Kalisz krytykuje nieskuteczną politykę zagraniczną PiS
Wiceszef klubu parlamentarnego SLD Ryszard Kalisz na spotkaniu z Polakami w Londynie skrytykował politykę zagraniczną PiS jako "kontrproduktywną, nieskuteczną, antagonistyczną i prowadzącą do zepchnięcia Polski na polityczny margines polityki europejskiej".
06.10.2007 | aktual.: 07.10.2007 01:26
Kaczyńscy szermują pojęciem interesu narodowego, pojmowanym antagonistycznie, które ustawia Polskę w konflikcie z innymi krajami UE. Tymczasem cała sztuka dyplomacji powinna iść w tym kierunku, by uczynić interes narodowy Polski zgodnym z interesem pozostałych 26 państw UE - powiedział na spotkaniu zorganizowanym przez grupę "Polish Professionals" zrzeszającą Polaków pracujących w wolnych zawodach i biznesie w W. Brytanii.
Rząd powinien kształtować politykę zagraniczną na podstawie tendencji, które są w polskim społeczeństwie, a ono wykazało, iż jest prounijne - powiedział, dodając, że gdyby Kaczyńscy rządzili przed czterema laty, to Polska nie weszłaby do UE.
W dyskusji podkreślono potrzebę działania silnego lobby polskiego w W. Brytanii - tak, by Polacy nie byli kojarzeni tylko z nisko opłacaną siła roboczą, na co prelegent odpowiedział, iż "Polacy są równi bez względu na to, gdzie mieszkają i są częścią jednej obywatelskiej wspólnoty".
Członkowie "Polish Professionals" chcieliby Polski otwartej na świat, a nie zamykającej się w sobie i nieufnej wobec innych. Z drugiej strony niektórzy niepokoją się tym, iż imigracja zarobkowa Polaków przybrała tak masowy rozmiar, że może mieć to negatywne, długofalowe skutki gospodarcze. Kalisz odpowiedział, iż rolą rządu jest stwarzanie warunków rozwoju i integracji tym, którzy się na to zdecydują. Rząd PiS według niego "psuje opinię polskim imigrantom" i to przez niego mają oni złą prasę.
Na spotkaniu Kalisz opowiedział się za zakończeniem polskiej misji wojskowej w Iraku i uznał zaangażowanie Polski w Afganistanie za zbyt wysokie liczbowo i finansowo w stosunku do możliwości naszego kraju.
Poproszony o uporządkowanie polskiej sceny politycznej, Kalisz określił PiS jako partię endecką i skrajnie konserwatywną, która "połknęła polityczne przystawki": Samoobronę i LPR, a PO jako partię konserwatywno-liberalną, która ma "kompleks PiS", zbliża się do niego zaniedbując kwestię wolności obywatelskich i pojmując wolność przede wszystkim w kontekście działalności gospodarczej.
PSL jest jego zdaniem partią chłopską, która przekształciła się w partię chadecką, ale nie zdobyła elektoratu konserwatywno-katolickiego wschodniej Polski, który pod wpływem ojca Rydzyka przeszedł na stronę PiS.
LiD z kolei to centrolewica, która łączy społeczną wrażliwość z szeroko rozumianym pojęciem obywatelskości, stawiająca opór tendencji do zawłaszczania państwa, którą w opinii Ryszarda Kalisza lansuje PiS.