Kalisz: działania policji w czasie zamieszek były prawidłowe
Minister spraw wewnętrznych i administracji
Ryszard Kalisz i komendant główny policji Leszek Szreder
podkreślili, że działania policji w związku z
zamieszkami wywołanymi przez kibiców piłkarskich w Mielcu,
Lublinie i Nowym Mieście Lubawskim były prawidłowe. W tych
miejscowościach doszło do starć kibiców piłkarskich z policją.
15.09.2005 | aktual.: 15.09.2005 14:47
Na konferencji prasowej w MSWiA Kalisz i Szreder przedstawili informacje na temat działań policji i stanu bezpieczeństwa w kraju.
Jak powiedział Kalisz, za wywoływanie burd na stadionach chuligani powinni otrzymywać wyższe kary, również kary pozbawienia wolności. Jego zdaniem, przerażające jest, że coraz bardziej aktywne w takich burdach są dzieci. Podkreślił, że za ich ekscesy odpowiedzialność cywilną powinni ponosić rodzice.
Minister oświadczył, że policja chce, aby współpraca z prokuraturą w tego typu sprawach przebiegała szybciej. W tym celu podczas meczów o wysokim ryzyku będzie organizowany dyżur prokuratorski. Będziemy od razu wszczynać postępowania karne wobec chuliganów - podkreślił.
Jego zdaniem, dużą rolę do spełnienia mają w takich przypadkach związki piłkarskie i kluby sportowe, które, zgodnie ze spoczywającymi na nich obowiązkami wynikającymi np. z ustawy o imprezach masowych, powinny więcej uwagi przywiązywać do zabezpieczania meczów. Nie powinno być tak, że chuligani chowają ostre narzędzia na stadionach już na kilka dni przed meczem. Zbyt mało w tej sprawie robi m.in. Polski Związek Piłki Nożnej - uważa minister.
Minister przypomniał, że w tym roku tzw. zakaz stadionowy, czyli zakaz wejścia na stadiony określonych osób został orzeczony wobec 605 osób w całym kraju. Powinien być orzekany i egzekwowany częściej - oświadczył.
Kalisz powiedział też, że prokuratura w Mielcu wykluczyła, iż śmierć motocyklisty w niedzielę w tym mieście nastąpiła w wyniku błędnych działań policji. Właśnie śmierć 25-latka pseudokibice wykorzystali w nocy z niedzieli na poniedziałek do starć z policją; o spowodowanie śmierci oskarżali policję.
Komendant główny policji zapewnił, że policjanci postąpili prawidłowo w stosunku do motocyklisty, który nie zareagował na polecenia policji i z ogromną prędkością pojechał dalej. 25-latek dopiero na widok radiowozów zaczął hamować, ale nie zdołał opanować swojego motocykla. Wpadł pod autobus, a jego honda, odbita od autokaru, uderzyła w błotnik radiowozu. Motocyklista ciężko ranny zmarł w szpitalu.
Szreder powiedział, że śledztwo w tej sprawie potrwa kilka miesięcy i będzie wymagało szeregu ekspertyz i badań.
Podsumowując działania policji w ostatnich latach Szreder oświadczył, że nastąpił spadek liczby przestępstw kryminalnych, w tym - spadek zabójstw, bójek i pobić, rozbojów. W tym roku doszło do 644 389 przestępstw, podczas gdy w ubiegłym roku w tym samym czasie policja zanotowała ich ponad 700 tys. Według Szredera, zwiększyła się wykrywalność przestępstw - do końca sierpnia skuteczność wykrycia wyniosła 46,2%, podczas gdy w ubiegłym roku w tym czasie wynosiła ona 44,7%.
Od początku roku policjanci zabezpieczali prawie 4 tys. imprez sportowych, z czego 3,4 tys. to mecze piłki nożnej. Koszty zabezpieczeń imprez masowych tylko w pierwszym półroczu to 10 mln zł; 8,2 mln zł to koszty zabezpieczenia meczów piłkarskich.