Kalinowski: PSL‑owi udało się podwoić dopłaty do rolnictwa
Podczas negocjacji akcesyjnych do Unii Europejskiej PSL-owi udało się podwoić unijne dopłaty do rolnictwa - powiedział wicemarszałek Sejmu, b. wicepremier i minister w rządzie SLD-PSL Jarosław Kalinowski (PSL).
09.10.2007 | aktual.: 09.10.2007 16:33
Odniósł się w ten sposób do wypowiedzi premiera Jarosława Kaczyńskiego, który w porannych "Sygnałach Dnia" powiedział, że to Kalinowski, jako minister rolnictwa w rządzie Leszka Millera, jest "odpowiedzialny za to, że polscy rolnicy nie mają pełnych dopłat unijnych".
My walczymy o to, żeby te dopłaty zostały utrzymane, bo to jest rzeczywiście w Unii podważane - stwierdził J. Kaczyński.
Nigdy nie unikałem odpowiedzialności za te negocjacje - oświadczył z kolei Kalinowski. Jego zdaniem, podczas negocjacji w Kopenhadze w 2002 roku udało się podwoić dopłaty, pomimo że premier Leszek Miller i cała lewica chciały te negocjacje poddać na poziomie 25% (dopłat) - powiedział.
Pomimo tego, że nie mieliśmy żadnego wsparcia również w prawicy. W tamtym czasie nie słychać było PiS w sprawach rolnictwa i negocjacji dopłat - dodał polityk ludowców.
Zdaniem Kalinowskiego, przed wyborami 2005 roku J. Kaczyński "naobiecywał polskiej wsi, polskim rolnikom, renegocjacje traktatu akcesyjnego". Po wyborach okazało się, że były to tylko puste obietnice - ocenił.
Według niego, "była możliwość podjęcia renegocjacji kiedy do UE były przyjmowane Bułgaria i Rumunia, ale rząd polski w tej sprawie nie złożył najmniejszego wniosku".
Zapewne takiego wniosku o renegocjację warunków członkostwa nie złożył, bo - już jako premier - Jarosław Kaczyński podczas swojej pierwszej wizyty w Brukseli udzielił wywiadu, (...) w którym zaproponował, aby zrestrukturyzować budżet UE i odejść od rolniczych dotacji. Opowiedział się także za tym, aby UE stała się potęgą militarną - powiedział Kalinowski.
Rzecznik rządu Jan Dziedziczak powiedział, że takimi wypowiedziami Kalinowski próbuje wprowadzić opinię publiczną w błąd. Premier nie był, nie jest i nie będzie zwolennikiem zniesienia dopłat dla rolników - podkreślił. Jak dodał, sprawa wspomnianego przez Kalinowskiego wywiadu była wielokrotnie wyjaśniana.
Chodzi o wywiad premiera Kaczyńskiego dla "European Voice" sprzed ponad roku. W wywiadzie dla tego czasopisma premier miał opowiedzieć się za ukróceniem unijnych dotacji z budżetu UE dla rolników. Dziedziczak tłumaczył wtedy, że wypowiedź premiera dla tygodnika dotyczyła "wizji dalekiej przyszłości" i zapewnia, że szef rządu zdecydowanie opowiada się za dopłatami dla rolników.
To, że rolnicy nie dostają takich dopłat jak rolnicy z zachodniej części UE jest wynikiem negocjacji, jakie prowadził Kalinowski jako minister rolnictwa - podkreślił Dziedziczak.
Kalinowski mówił, że skoro premier Kaczyński "już dzisiaj rano się oburzył", to on chce zapytać, czy nie pamięta tego, co mówił w Brukseli czy "może robi to celowo - co innego w Brukseli, a co innego polskim rolnikom na użytek kampanii wyborczej".
W "Sygnałach Dnia" szef rządu zaprzeczył, aby proponował na forum UE rezygnację z unijnych dopłat i przeznaczenie tych pieniędzy na wspólną unijną armię. Nigdy niczego takiego nie mówiłem, natomiast jest tak, że dzisiaj to kłamstwo jest rozpowszechniane już nie tylko poprzez plotkę czy w wystąpieniach na różnych spotkaniach, ale także przez spoty - dodał premier.