Kalinowski: przesadzone doniesienia o "wycinaniu" działaczy PSL
Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Jarosław Kalinowski uważa, że doniesienia o planach usunięcia działaczy PSL z agencji i spółek podległych ministerstwu rolnictwa są przesadzone. Resort rolnictwa potwierdził w czwartek, że niektórzy członkowie rad nadzorczych odejdą, ale na pewno nie będzie decydować o tym ich przynależność partyjna, lecz kompetencje zawodowe.
Kalinowski powiedział w radiowych "Sygnałach Dnia", że opisując informację o zwolnieniach, prasa wskazała jedynie na dziesięć spośród tysięcy osób zasiadających w radach nadzorczych rolnicznych agencji. Prezes PSL uważa, że minister ma prawo podejmować dowolne decyzje. Zapewnił jednocześnie, że on jako szef stronnictwa kierował do rad nadzorczych osoby kompetentne, które są doskonale przygotowane do reprezentowania resortu rolnictwa.
Zdaniem prasy, minister rolnictwa Wojciech Olejniczak chce odwołać wszystkich działaczy PSL, ktorzy znaleźli się tam za czasów koalicji SLD-PSL. Mieliby oni odejść zarówno z rad nadzorczych Agencji Nieruchomości Rolnych, jak i ze spółek zależnych pośrednio od ministerstwa, czyli Agencji Rynku Rolnego i Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Według "Gazety Wyborczej", przesądzony jest - między innymi - los trzech przedstawicieli ministra rolnictwa w radzie nadzorczej Agencji Nieruchomości Rolnych.